Radomskie wspólnoty ewangelicka i prawosławna są zbyt małe, by były w stanie utrzymać swe cmentarze. Datkami i pomocą przy pracach porządkowych wspierają je wszyscy mieszkańcy.
Cmentarz prawosławny przy ul. Warszawskiej jest obecnie nekropolią otwartą na wszystkie pochówki, stąd ruch na niej w okresie uroczystości Wszystkich Świętych jest podobny do innych cmentarzy.
Na cmentarzu ewangelickim przy ul. Kieleckiej jest raczej spokojnie. Ale i tu jest pewne poruszenie. Jeszcze przed listopadową uroczystością cmentarz, podobnie jak w poprzednich latach, odwiedzili uczniowie Zespołu Szkół Ekonomicznych, by nekropolię posprzątać. Od lat akcję przygotowuje germanistka Bożena Ziętek we współpracy z ks. Wojciechem Rudkowskim, proboszczem parafii ewangelickiej. A 31 października i 1 listopada uczniowie i nauczyciele kwestują na rzecz renowacji zabytkowych nagrobków. - Uczniowie zgłaszają się sami. Chętnie biorą udział w zbiórce - mówi matematyk Robert Zawada, który kwestuje z uczniami. - Wspólnota ewangelicka jest mała i nie ma możliwości samodzielnie utrzymać zabytkowego cmentarza. A tutaj są nagrobki osób, które miały bardzo ważne znaczenie dla historii Radomia w XIX i XX w. - mówią Patryk Bajer i Piotr Wróbel z kl. II. Licealiści podkreślają też, że ich pomoc dla wspólnoty ewangelickiej ma znaczenie ekumeniczne.
Uczniowie Zespołu Szkół Ekonomicznych z nauczycielami od lat opiekują się cmentarzem ewangelickim
ks. Zbigniew Niemirski /Foto Gość
Kwestę na radomskiej nekropolii przy ul. Warszawskiej prowadzi ks. Wojciech Rubczewski, proboszcz parafii prawosławnej
ks. Zbigniew Niemirski /Foto Gość