Gdy s. Teresa Mroczek w 1978 r. jechała do Rwandy, nie miała pojęcia, że przeżyje tam trzy zbrojne konflikty.
Zgromadzenie Sióstr Służek NMP Niepokalanej, chcąc podziękować Panu Bogu za zbliżające się 100 lat istnienia, postanowiło wysłać pierwsze misjonarki do Rwandy. – Siostry wyjechały w 1977 roku, a ja dojechałam do nich za rok, dokładnie w 100-lecie naszego zgromadzenia. Wyjechałyśmy na naukę języka francuskiego do Szwajcarii, a potem do Rwandy. Nie miałyśmy domu ani doświadczenia. Nie zapomnę naszych początków. Uprawiałyśmy poletko, żeby posadzić jakieś jarzyny. Następnego dnia spadł ulewny deszcz i ziemia wraz z nim spłynęła. Wtedy zaczęłyśmy się uczyć od starszych misjonarzy, jak tutaj uprawia się ziemię – wspomina. Siostra Teresa pracowała w przychodni jako pielęgniarka. Po roku została wysłana do Belgii, gdzie w Antwerpii skończyła medycynę tropikalną. – To mi bardzo pomogło w mojej pracy, w podejściu do ludzi i poczuciu pewności. Nie bałam się, że ktoś mi zarzuci, iż czegoś nie wiem czy nie umiem – mówi. Siostry służki przez minione 38 lat założyły 4 placówki misyjne – 3 w Rwandzie i 1 w Kongu. Cieszą się też rodzimymi powołaniami. Te dwa afrykańskie kraje, od lat nękane wojnami i konfliktami, są bardzo biedne.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.