W podopoczyńskiej Kraśnicy odbyły się tradycyjne "Kusoki" - radosne spotkanie na zakończenie karnawału, a zarazem podsumowanie minionego roku w dziedzinie folkloru.
- Nazwa "Kusoki" pochodzi od przymiotnika "kusy", to znaczy krótki lub krótszy niż normalny. Zaczynał się tłustym czwartkiem, a kończył we wtorek przed Środą Popielcową. Szczególne natężenie zabaw następowało w ostatnie dwa dni. To pewien rytm wpisany w kalendarz liturgiczny. Najpierw był Adwent. Tylko dobrze przeżyty pozwalał należycie obchodzić radość Bożego Narodzenia. Potem przychodził czas karnawału i radosnych zabaw. A po nich surowy czas Wielkiego Postu, by właściwie przeżyć czas Wielkanocy. To tradycyjne rozpoznawanie tego rytmu i wpisanie się weń może pozwolić i dziś dobrze przeżywać czas - wyjaśnia ks. prof. Zdzisław Kupisiński SVD z Katedry Religiologii i Misjologii KUL, pochodzący z opoczyńskiej ziemi, z parafii Białaczów, znawca i badacz miejscowego folkloru.
Spotkanie, tradycją poprzednich lat, odbyło się w świetlicy Wiejskiego Domu Kultury w Kraśnicy. - Czekamy na nie właściwie cały rok, od karnawału do karnawału. Tu możemy się spotkać, wymienić doświadczeniami i pochwalić osiągnięciami - mówi Maria Wrzeszcz, sołtys i przewodnicząca Koła Gospodyń Wiejskich w Janowie Karwickim, wybrana Sołtysem Powiatu Opoczyńskiego.
- Świetlica w Kraśnicy jest największą spośród wiejskich miejsc spotkań w naszym powiecie. Tu więc organizujemy "Kusoki". To impreza wpisana na stałe do kalendarza wydarzeń roku. Program "Kusoków" poszerzamy o podsumowanie i nagrodzenie tych, którzy kultywują kulturę ludową. Imprezę organizują miasto, Miejski Dom Kultury i Muzeum Regionalne - mówi Tomasz Łuczkowski, sekretarz Opoczna, wcześniej dyrektor Muzeum Regionalnego.
Podsumowując miniony rok w przestrzeni folkloru, burmistrz Rafał Kądziela i T. Łuczkowski mówili o staraniach, by upowszechniać obraz Opoczna jako stolicy oberka. Przypomnieli także, że miasto i region mają nowe logo, łączące tradycję ludową z przemysłem ceramicznym, dwoma najbardziej rozpoznawalnymi elementami regionu.
W planach na nadchodzący rok świetlica w Kraśnicy ma stać się centrum folkloru opoczyńskiego. - W zamyśle mamy niewielki skansen i tu chcemy gromadzić eksponaty związane ze sztuką ludową naszego regionu - zapowiada sekretarz miasta.
Razem z członkiniami kół gospodyń wiejskich na "Kusokach" w Kraśnicy spotkali się parlamentarzyści, samorządowcy, członkowie wielu organizacji i stowarzyszeń oraz sponsorzy, którzy wspomogli przygotowanie i przebieg wielu imprez folklorystycznych.