Debatowali w radomskiej "Łaźni": naukowiec, polityk, filozof i samorządowiec.
Radomski Klub Środowisk Twórczych i Galeria „Łaźnia” zaprosił na nowy cykl debat o polityce, kulturze, cywilizacji i sprawach lokalnej społeczności zorganizowany przez Klub Refleksji Politycznej. Spotkanie otworzyła Beata Drozdowska, dyrektor „Łaźni”. Poprowadził je Łukasz Molenda.
Dyskutantami byli prof. Tadeusz Szumiata, fizyk i wykładowca, komentator życia politycznego, dr inż. Tadeusz Pyrcioch, wykładowca akademicki (specjalność mechanika), były wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Radomiu, dr Marek Mieńkowski, filozof, wykładowca i przedsiębiorca oraz Adam Włodarczyk, były dziennikarz, prezydent Radomia w latach 1998–2002.
Dyskutowano na temat: „Jacy jesteśmy, czyli gawęda o... roli kłamstwa w polityce”.
To spotkanie było pierwszą inicjatywą powstałego w grudniu ubiegłego roku Stowarzyszenia Klub Refleksji Politycznej. Jego celem jest m.in. wspieranie i kreowanie inicjatyw społecznych, naukowych i politycznych, dążących do budowy społeczeństwa aktywnego w życiu publicznym, opierającego się na zasadach praworządności i sprawiedliwości. – Zaprosiliśmy do dyskusji na temat dość kontrowersyjny, bo tak naprawdę w powszechnym mniemaniu, kłamią wszyscy politycy – powiedział Ł. Molenda.
Spotkanie podzielone było na trzy części. W pierwszej znalazły się luźne wypowiedzi zaproszonych gości związane z tematem. W drugiej wypowiedzi te komentowano, a w trzeciej można było zadawać pytania gościom.
Ciekawie zakończył swoją wypowiedz w pierwszej części spotkania M. Mieńkowski: – Dlaczego kłamiemy? Bo przy stole życia, grając w karty, okazuje się, że widzimy, że druga strona nie gra uczciwie. Jeśli widzimy, że ona nie gra uczciwie, nie mamy do niej zaufania i my też oszukujemy. Jeśli jedna i druga strona oszukuje, to już nie jest gra. Ktoś z sali dopowiedział: – To jest polityka.
Z kolei T. Szumiata podkreślił: – Jeżeli ktoś obiecuje coś w dobrej wierze, a potem to mu nie wyjdzie, to bym tego kłamstwem nie nazywał. Jeżeli polityk z premedytacją obiecuje i wie, że to tylko „gruszki na wierzbie”, to to jest kłamstwo.
Goście próbowali wyliczać i analizować przyczyny, dla których politycy kłamią. Ta nieuczciwa gra zaczyna się już podczas kampanii wyborczej. Wtedy to sypią się jak z rękawa obietnice wyborcze. Na ile są one prawdziwe, pokazuje czas. Bywa, że osoba która coś deklaruje, wierzy, że będzie to zrealizowane. Przypomniano też (bez podawania nazwisk) przypadki posłów, którzy kandydowali z naszej radomskiej ziemi i dostali się dzięki temu, że ich przedwyborcze obietnice dawały ludziom nadzieję. I tak Radom miał być miejscem, w którym będą produkowane buty dla wojska. To wiązało się oczywiście z nowymi miejscami pracy. Nic z tego nie wyszło. Inny przyszły pan poseł obiecywał nawet tor wyścigowy. Niestety tylko obiecywał. Również posłowie obecnej kadencji złożyli pewne poważne deklaracje. Teraz czekamy na ich wypełnienie.
Na internetowej stronie Klubu Refleksji Politycznej można przeczytać: „Jesteśmy młodym stowarzyszeniem, któremu nie są obojętne sprawy publiczne. Sporządziliśmy swoistą diagnozę otaczającej nas rzeczywistości politycznej i chcemy zastanowić się, korzystając z doświadczeń ludzi z całego spektrum sceny politycznej, jak rozpocząć naprawę (czy może raczej budowę), normalnego państwa i samorządu. Naszym zdaniem społeczeństwo obywatelskie w Polsce to mit. Mit, pod wpływem którego przez długie lata pozostawały elity polityczne i naukowe. Mit, w który wygodnie było wierzyć pomimo sygnałów ostrzegawczych w postaci niskiej frekwencji wyborczej i bardzo niskiego zainteresowania sprawami publicznymi. Nie udało nam się zbudować aktywnego i świadomego społeczeństwa. Mamy jedynie enklawy aktywności społecznej i my – jako ludzie zebrani wokół Klubu Refleksji Politycznej – również taką enklawę stanowimy. Zapraszamy Państwa do współpracy i wspólnej przygody z polityką”.