Reprezentanci dekanatu wierzbickiego 3. raz przeszli w Dąbrówce Warszawskiej drogą krzyżową w lesie opodal kościoła.
- Uczestnicy, zawsze jest to przynajmniej 200 osób, w perspektywie radości zmartwychwstania i niedawnej uroczystości Wielkanocy, chcą jeszcze raz wrócić do Wielkiego Piątku i przeżyć mękę Pana Jezusa jako szczególny wyraz Bożego miłosierdzia. To dlatego ta Droga Krzyżowa organizowana jest w związku z Niedzielą Bożego miłosierdzia - mówi ks. Krzysztof Bochniak, wikariusz z parafii Wierzbica. Inicjatorami nabożeństwa są członkowie grupy pielgrzymkowej idącej z tego dekanatu na Jasną Górę, a wśród nich Jerzy Wiśniewski, m.in. zelator męskiego Koła Żywego Różańca. Uczestnicy to w dużej mierze pielgrzymi, którzy chcą się tutaj spotkać i pójść leśnymi dróżkami, by rozważać kolejne stacje męki Zbawiciela. Ale do udziału w nabożeństwie zapraszają cały dekanat.
Drogę Krzyżową poprzedziła Msza św. sprawowana w kościele w Dąbrówce Warszawskiej.
W tym roku ks. Bogdana Siurnika, proboszcza i gospodarza miejsca, wsparł ks. Józef Błasiński, pochodzący z sąsiedniej parafii Kowala wieloletni duszpasterz w Niemczech, który przewodniczył Eucharystii i wygłosił kazanie. Przypomniał w nim historię nawrócenia prof. Jerzego Nowosielskiego, krakowskiego malarza. - On zawsze powtarzał, że to wszystko zawdzięcza miłosierdziu Bożemu, które jest niezgłębione - mówił kaznodzieja i apelował: - Jesteśmy wezwani, by pokazywać miłosierdzie Boże. Nie wystarczy datek z okazji jakiejś zbiórki. Głoszenie Bożego miłosierdzia jest otwarciem na drugiego człowieka. Uczmy się świadczyć Boże miłosierdzie tam, gdzie jesteśmy, i starajmy się dawać świadectwo o Chrystusie miłosiernym.
Po Mszy św. przed wystawionym Najświętszym Sakramentem uczestnicy modlili się Koronką do Bożego miłosierdzia, włączając w nią fragmenty "Dzienniczka" św. s. Faustyny Kowalskiej.
A potem wszyscy poszli na leśne ścieżki zatrzymując się przy poszczególnych stacjach i rozważając mękę Chrystusa, największy znak Bożego miłosierdzia.