- Był artystą. Mógł poświęcić się karierze artystycznej, a poszedł na ulice Krakowa, by pomagać najbiedniejszym. Tak odczytał Ewangelię - mówił bp Henryk Tomasik.
W Wyższym Seminarium Duchownym w Radomiu odbył się finał konkursu wiedzy religijnej dla uczniów klas IV-VI szkół podstawowych pt. "Dobry jak chleb - św. Brat Albert Chmielowski".
W etapie szkolnym wzięło udział 2263 uczniów ze 182 szkół. Na finał do Radomia przyjechało około 150. Uczniowie musieli odpowiedzieć na 34 pytania. - Pierwsze dotyczyło chrztu św. Brata Alberta. Został on ochrzczony z wody, a później było dopełnienie ceremonii chrztu w kościele. Dzieci pytały nas, którą datę mają podać. Znały obydwie. Były bardzo dobrze przygotowane. Maksymalnie można była uzyskać 69 punktów. Często tylko jeden punk decydował o kolejności zdobytych miejsc - mówi ks. Andrzej Gozdur, który wraz z Jolantą Strojek z Wydziału Katechetycznego odpowiadali za przebieg konkursu.
Przed rozstrzygnięciem konkursu uczniowie z PSP nr 20 w Radomiu wystawili spektakl pt. "Objawienia Fatimskie".
Dyplomy uczestnikom i nagrody laureatom wręczał bp Henryk Tomasik.
- W tym roku Panu Bogu dziękujemy za wielkie wzory wiary, ale i miłości bliźniego, m.in. za św. Brata Alberta Chmielowskiego. Był artystą. Mógł poświęcić się karierze artystycznej, a poszedł na ulice Krakowa, by pomagać najbiedniejszym. Tak odczytał Ewangelię. Pan Jezus bardzo jasno powiedział do nas wszystkich: "Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili". Św. Brat Albert dosłownie wziął te słowa - mówił bp Tomasik.
Przypomniał, że św. Brat Albert jest pięknym wzorem miłości bliźniego, wzorem dokładnego odczytania Ewangelii.
- Panu Bogu dziękujemy za tak doskonały wzór życia chrześcijańskiego. "Bycie dobrym jak chleb" to jedna z dewiz św. Brata Alberta. Ale miał on jeszcze jedną dewizę, bardzo ważną, o której szczególnie w tym roku trzeba przypominać. Św. Albert mówił, że Pana Boga trzeba kochać tak, aby bolała głowa, ręce i nogi. Bolała go głowa od zastanawiania się, jak wprowadzić Ewangelię do życia, jak pomóc biedakom, chociaż w pewnym momencie ci, którym pomagał, bardzo źle go potraktowali. Zbuntowali się przeciwko niemu. Bolały go ręce od ciągłego noszenia chleba dla tych biedaków, od czynienia dobra. I bolały go nogi w dosłownym znaczeniu, utykał, był ranny w czasie powstania, ale bolały go także nogi od wędrowania ścieżkami wyznaczonymi przez Ewangelię. Jest dla nas pięknym wzorem. Prosimy dzisiaj za wszystkich wierzących, aby dzisiaj tak odczytali Ewangelię, jak św. Brat Albert - powiedział ordynariusz.
Bp Tomasik podziękował wszystkim za udział w konkursie: - Gratuluję zwycięzcom. Wszyscy nimi jesteście. Dziękuję Wydziałowi Katechetycznemu, księżom, siostrom, katechetom, rodzicom, dyrekcjom szkół, wychowawcom za umożliwienie włączenia się tak dużej grupy uczniów w ten konkurs.
Pierwsze miejsce zajęła Aniela Kaźmierczyk z V klasy PSP w Rzucowie. Uzyskała 65 punktów. - Jestem bardzo zadowolona. Długo się przygotowywałam. Miałam nadzieję, że wygram i spełniły się moje marzenia. Mam nadzieję, że będę odnosiła więcej takich sukcesów. Ucząc się, poznałam całe życie św. Brata Alberta, jego duchowość oraz to, że pomagał wszystkim ludziom, nie tylko ubogim, ale też bogatym. Można powiedzieć, że pomagał im poznać samych siebie. Jest dla nas wzorem. Uczył nas, jak pomagać bliźnim i że nawet najuboższy człowiek powinien być traktowany z godnością - powiedziała.
Laureaci:
I - Aniela Kaźmierczyk, PSP w Rzucowie
II - Gabriela Góźdź, PSP w Dąbrowie
III - Julia Bębas, ZS w Rzepinie
Wyróżnienia:
Szymon Marczak, PSP w Suskowoli
Anna Koroch, PSP nr 1 w Końskich
Zuzanna Śliwińska, PSP w Lipie
Aleksandra Sot, PSP nr 1 w Kozienicach
Monika Dzik, PSP w Starych Słowikach
Piotr Siara, PSP w Sławnie
Maria Kosanowska, PSP w Lipsku