Jest ich już tysiąc. Zbiórka trwa. Chodzi o książki.
Zbiórkę książek może wspomóc każdy, sięgając do domowych księgozbiorów.
- Pierwsze książki, a jest to około 1000 woluminów, otrzymaliśmy od Stowarzyszenia św. o. Pio. Potem była Msza św. sprawowana w radomskim kościele garnizonowym z okazji rocznicy rzezi wołyńskiej. Po niej rozmawialiśmy z posłem Robertem Modrakiem, który zaoferował pomoc i zaangażowanie w akcję. I od tego momentu sprawa nabrała rozmachu. Książek wciąż przybywa - mówi Michał Pawliński, inicjator akcji, członek Towarzystwa Przyjaciół Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich.
O jakie książki chodzi? - Interesuje nas literatura dziecięca i młodzieżowa. Ale obok takich książek czekamy i liczymy na naszą literaturę klasyczną. Chętnie przyjmiemy dzieła naszych klasyków i wieszczów. Nawiązałem kontakt z macierzą polską i Aliną Mironową, jej reprezentantką w Witebsku. To tam trafią zebrane przez nas książki - mówi M. Pawliński.
Na Białorusi pracowali i pracują także księża pochodzący z naszej diecezji. Tam mniejszość polska stanowi niewielki procent mieszkańców. Jedynie w okręgu grodzieńskim to około 25 proc. mieszkańców.
W innych okręgach Białorusi Polacy stanowią nie więcej niż 2 proc. mieszkańców. Polskie książki pozwolą tej mniejszości uchronić narodową tożsamość i polską kulturę.
Zainteresowani przekazaniem książek powinni skontaktować się z biurem poselskim Roberta Mordaka: Radom, ul. Żeromskiego 42, lok. 21. Tel. tel. 603 071 303. Mejl: robert.mordak@sejm.pl