W kościele pw. św. Jadwigi w Radomiu odbyły się uroczystości pogrzebowe śp. Juliana Turzyńskiego, taty bp. Piotra.
Mszy św. przewodniczył abp Wacław Depo, metropolita częstochowski. Celebrowali biskupi i liczne grono kapłanów. W Eucharystii z rodziną i bliskimi śp. Juliana Turzyńskiego oraz licznym gronem wiernych uczestniczyli przedstawiciele parlamentu i władz samorządowych.
Homilię wygłosił bp Henryk Tomasik. - Dzisiaj z wiarą w Chrystusa Zmartwychwstałego, który powiedział: "Ja jestem Życiem i Zmartwychwstaniem", kierujemy do Pana Boga modlitwę błagalną, aby spełniło się to, o czym Chrystus mówi w dzisiejszej Ewangelii: "W domu Ojca mego jest mieszkań wiele". Prosimy o takie mieszkanie w niebie dla śp. Juliana - mówił ordynariusz.
Przypomniał także, że Pan Jezus zapłakał przy grobie swojego przyjaciela Łazarza. - W ten sposób Chrystus Pan uświęcił ludzkie łzy - zaznaczył, a przypominając zmarłego, bp Henryk powiedział: - Śp. Julian wychowany był w atmosferze kultu maryjnego w Błotnicy, pielgrzymował do Matki Bożej. Pozostała ta wielka miłość do Maryi, wyrażająca się w modlitwie różańcowej, w modlitwie pompejańskiej, w tym, że zawsze nowy rok rozpoczynał pod opieką Matki Bożej. Skromny, zwyczajny, pracowity. Przeniósł ducha współpracy z licznego rodzeństwa i to przenosiło się na umiłowanie dzieci. Przywiązany do bliskich, do ziemi, do ojczyzny, potrafił - tak, jak mówił ks. Twardowski - "wierzyć jak dziecko".
Ciało zmarłego zostało złożone w grobie na cmentarzu na radomskim Firleju.