Pozwoli nam je odkryć Muzeum im. Jacka Malczewskiego. Wystawa jest początkiem spotkań z badaniami najstarszych dziejów miasta.
W Domu Gąski i Esterki w Radomiu od 1 grudnia można oglądać wystawę "Drewniane skarby archeologiczne świadectwem użytkowania drzew i krzewów w średniowiecznym gospodarstwie domowym". Znalazło się na niej 12 plansz, na których możemy prześledzić, jak nasi przodkowie wykorzystywali zasoby środowiska. Zawarte są tam informacje dotyczące wierzeń związanych z rolą poszczególnych drzew. Możemy się dowiedzieć, jakie gatunki były powszechnie wykorzystywane w średniowieczu w Radomiu do wyrobu przedmiotów przydatnych w domowych gospodarstwach. Okazuje się, że była to sosna, a zaraz potem dąb, jesion i brzoza, z której kory nasi przodkowie wykonywali koszyki. Wystawę wzbogacają rzadko spotykane na wykopaliskach drewniane zabytki, czyli przedmioty codziennego użytku, zdobyte w czasie badań wykopaliskowych wczesnośredniowiecznego ośrodka osadniczego nad rzeką Mleczną i terenu Miasta Kazimierzowskiego. Jednym z najciekawszych są eksponaty określane jako pedały stępy, czyli narzędzia, które służyły do rozdrabniania ziaren zbóż. Pochodzą z obiektu na osadzie nad Mleczną, który jest datowany na XI-XII wiek.
Ponadto na wystawie można obejrzeć fragmenty drzew z widocznymi przekrojami pni, wypożyczone z izby dydaktycznej Kozienickiego Parku Krajobrazowego w Augustowie, i pod mikroskopem obejrzeć tkanki tych drzew.
Wystawa jest początkiem cyklu "Skarby i tajemnice Piotrówki - spotkania z badaniami najstarszego Radomia". Partnerem projektu jest prof. Dariusz Kupisz z Zespołu Naukowego do Badań Dziejów Radomia. - Tytuł może się niektórym wydawać nieco przesadzony, ale swego czasu pytano mnie w jednym z wywiadów telewizyjnych, czy w Radomiu odnaleziono jakieś skarby. Być może z perspektywy Europy i polskiej archeologii to nie są skarby, ale z pewnością dla mieszkańców Radomia te odkrycia takimi skarbami są, bo są to przecież zabytki pozostałe po przodkach mieszkańców naszego miasta. Okazuje się, że są tam frapujące znaleziska, chociażby monety. Zainteresowanych zapraszam na cykl wykładów, by ocenić, czy rzeczywiście to, co odnaleziono, jest znamienne i znaczące - mówi D. Kupisz.
Z pierwszą prelekcją w styczniu przyjedzie do muzeum Katarzyna Cywa, autorka wystawy, którą można już oglądać w Domu Gąski i Esterki. - Jej praca została wzbogacona o obiekty archeologiczne przygotowane przez Elżbietę Skubichę z Działu Archeologii i elementy botaniczne przygotowane przez Marka Słupka, szefa Działu Przyrody - wyjaśnia Małgorzata Cieślak-Kopyt, kierownik Działu Archeologii.
Z tą wystawą związane są warsztaty. Dzieci poznają na nich różne techniki zdobienia drewna i będą mogły zabrać wykonane prace do domu. Dla pozostałych grup wiekowych muzealnicy przygotowali warsztaty robienia motanek, czyli starosłowiańskich laleczek. W Polsce już się ich nie wykonuje. Są one tworzone na Białorusi i Ukrainie.