Pamiątkowa tablica poświęcona Danucie Siedzikównie została odsłonięta w Groszowicach.
Sanitariuszka została skazana na śmierć przez komunistów tuż przed jej 18. urodzinami w sierpniu 1946 r. Zidentyfikowana w 2014 r. uroczysty pogrzeb miała dopiero w 2016 r. Odwołując się do tamtej uroczystości, bp Piotr Turzyński, który przewodniczył obchodom poświęcenia „serca dla Inki” w Groszowicach, przypomniał wypowiedziane wówczas słowa: „Chcieli nas zakopać. Nie wiedzieli, że jesteśmy ziarnem”. – Jej życie wydaje owoce, bo wybrała drogę prawości – mówił w homilii bp Piotr. Przypomniał także historię jej krótkiego życia, oddanego ojczyźnie: – Jej ojciec został zesłany na Syberię. Szedł stamtąd w armii Andersa i zakończył życie w Teheranie. Mama została rozstrzelana w okolicach Białegostoku w 1943 r. Danusia miała tylko babcię i to z myślą o niej napisała ten znany gryps z więzienia: „Powiedzcie mojej babci, że zachowałam się jak trzeba” – mówił bp Piotr.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.