W ośrodkach rekolekcyjnych w Pionkach i Dąbrówce odbyły się Oazy Modlitwy dla najmłodszych.
Spotkanie w pionkowskiej "Betanii" poprowadzili s. Małgorzata Kobylarz i ks. Krzysztof Dukielski, diecezjalni moderatorzy Ruchu Światło-Życie. - To była Oaza Modlitwy dla dzieci ze szkół podstawowych. Po raz pierwszy poprowadziła ją kadra animatorów, którzy do swojej posługi przygotowywali się podczas marcowej Szkoły Animatora Diecezjalnego - informuje animatorka Wiktoria Stefańska. Do Pionek przyjechało prawie 70 osób, które najpierw integrowały się na zapoznawczym pogodnym wieczorze. - To były scenki przygotowane przez animatorów, jak również popularne zabawy. Dzień zakończyliśmy Mszą Świętą. Ks. Krzysztof na kazaniu porównał nas do bardzo popularnego telefonu, jakim jest w dzisiejszym świecie iPhone, bo każdy z nas jest takim "iPhonem 1000" w rękach Pana Boga, najlepszym stworzeniem z wieloma aplikacjami, jakimi są nasze emocje, słowa i czyny - mówi Wiktoria.
Program kolejnych dwóch dni był wypełniony spotkaniami formacyjnymi, modlitwą i zabawą. - W grupach omawiane były cechy oazowicza oraz "żołnierza Chrystusa". Zadaniem każdego uczestnika jest rozwijanie wybranych przez siebie cech. Po obiedzie czekała na wszystkich niespodzianka: założyciel oazy - sługa Boży ks. Franciszek Blachnicki - zostawił list z rozmaitymi zadaniami, które musiały zostać wykonane w terenie, by uzyskać wiele sprawności oazowicza. W ten sposób powstała dwugodzinna gra terenowa. Następnie, pamiętając, że maj to miesiąc maryjny, wspólnie pod figurą Matki Bożej odśpiewaliśmy Litanię Loretańską. Wieczorem po kolacji przyszedł czas na kolejny wieczór pogodny. Ostatnim punktem dnia była adoracja, którą poprowadził ks. Michał Podsiadły, przypominając o naszych bliskich i modlitwie za nich. Ostatniego dnia, od razu po modlitwach i śniadaniu, odbyły się spotkania w grupach, na których mówiliśmy o czytaniu Pisma Świętego oraz dlaczego powinniśmy praktykować tzw. Namiot Spotkania, czyli codzienne rozważanie krótkiego fragmentu z Biblii. Zadaniem na najbliższy czas stało się włączenie tego w codzienne życie. Oazę Modlitwy zakończyła Msza Święta - relacjonuje animatorka.
Z kolei w Dąbrówce stawiło się 80 uczestników, również uczniów szkół podstawowych. - To osoby, które dopiero rozpoczynają swoją przygodę z Ruchem Światło-Życie - mówi animator Piotr Majdański. - Spotkaliśmy się z nimi w ośrodku w Dąbrówce, gdzie przeżyliśmy Oazę Modlitwy pod opieką ks. Filipa Gumińskiego oraz s. Marleny Maleckiej. Przez ten czas próbowaliśmy zarazić młodych oazą i pokazać im, jaki jest oazowicz. Rozmawialiśmy także o tym, jak to jest być w naszym ruchu.
Podobnie jak w Pionkach, program obejmował modlitwę, spotkania w grupach i wspólną zabawę. - Mieliśmy grę terenową, podczas której młodzi oazowicze zdobywali 8 sprawności, wykonując różne zadania. Nie zabrakło także pogodnych wieczorów, podczas których integrowaliśmy się i pokazywaliśmy dzieciom, że oaza to nie tylko modlitwa, ale również zabawa z drugim człowiekiem. Poprzez spotkania w grupach chcieliśmy zarazić młodych Pismem Świętym i pokazać im, że Pan Bóg przemawia do nas przez tę księgę. Z Dąbrówki wyjechaliśmy z postanowieniem częstszego zaglądania do Pisma Świętego oraz z myślą, że nowi młodzi oazowicze nas nie zawiodą i spotkamy się z nimi na oazach wakacyjnych - kończy Piotr.
Oazowicze pozdrawiają sprzed ośrodka rekolekcyjnego w Dąbrówce
Archiwum radomskiej oazy