Skauci Europy na swe trzydniowe spotkanie, organizowane co trzy lata, wybrali radomskie seminarium.
Korzystają z kaplicy seminaryjnej i auli św. Jana Pawła II, ale nie chcieli zamieszkać w pokojach kleryckich. Na placu seminaryjnym ustawili namioty. Taka harcerska tradycja i obozowy obyczaj.
Skauci Europy, Stowarzyszenie Harcerstwa Katolickiego "Zawisza", Federacja Skautingu Europejskiego odbywa sejmik, który ma podsumować ostatnie trzy lata działalności, dokonać wyborów nowych władz i wytyczyć zadania na nadchodzący czas.
- Mamy ze sobą relikwie bł. Stefana Frelichowskiego, męczennika okresu II wojny światowej, kapłana i harcerza. To relikwie wyjątkowe. Był więźniem obozu koncentracyjnego w Dachau. Zmarł 23 lutego 1945 r. Władze obozowe, łamiąc obowiązującą praktykę, zgodziły się przed kremacją na wystawienie jego zwłok na widok publiczny, w wyłożonej białym prześcieradłem i udekorowanej kwiatami trumnie. Współwięźniowie byli przekonani od samego początku o jego świętości. Zanim spalono ciało, więzień Stanisław Bieńka - studiujący przed wojną medycynę - zdjął z twarzy pośmiertną maskę, w której też zagipsował odcięty jeden z palców prawej ręki kapłana. Więźniowie odcięli także inny palec. I tak zachowały się relikwie męczennika - opowiada ks. Piotr Zamaria, krajowy duszpasterz Zawiszaków, kapłan pochodzący z diecezji radomskiej, pracujący w Ordynariacie Polowym Wojska Polskiego.
Harcerzom podczas sejmiku towarzyszą duszpasterze. O. Michał Pac, dominikanin, przeor klasztoru w Poznaniu, jest duszpasterzem Wędrowników, najstarszej grupie Zawiszaków.
- Nie byłem harcerzem. Zostałem poproszony o towarzyszenie jednemu z rajdów. Poszedłem, zachwyciłem się i zostałem do dzisiaj, a to już 14 lat. Prawdziwa niespodzianka i radość mojego kapłaństwa. Nasze spotkanie w Radomiu ma na celu podsumowanie ostatnich trzech lat naszej działalności i służby. Nasze stowarzyszenie w tym czasie bardzo urosło. Jest nas w Polsce ponad 5 tys., a trzy lata temu było 3 tysiące. Ten miniony czas w stowarzyszeniu to formacja, obozy, ale także Światowe Dni Młodzieży. Około 1,5 tys. harcerzy z Polski i Europy pełniło służbę wolontariatu - podkreśla zakonnik.
Sebastian Suroń jest hufcowym radomskim. - Dbam o rozwój wszystkich szefów. To oni są naprawdę ważni, bo od nich zależy rozwój naszego stowarzyszenia. U nas w Radomiu w ostatnim czasie doszło do wielu zmian kadrowych. Odeszli starsi, a młodsi muszą nabrać doświadczenia. To nasze główne zadanie, by skauci się rozwijali - mówi hufcowy. Wspomina, że do skautów przystał, gdy był uczniem II klasy szkoły podstawowej. - Poszedłem na zbiórkę i zostałem. Dziś mam 23 lata, a pasja harcerska trwa - wyznaje.
Jerzy Żochowski jest naczelnikiem harcerzy. Pytany o zadania, które stoją przed stowarzyszeniem, podkreśla konieczność modernizacji struktur w Polsce. - Nasze stowarzyszenie urosło liczbowo. Ten dynamizm postrzegamy na przykład w Łodzi czy Wielkopolsce. Stąd potrzeba przemyślenia, jak mają wyglądać nasze struktury organizacyjne w Polsce, byśmy działali jeszcze bardziej skutecznie. To będzie jeden z tematów radomskiego sejmiku. Chcemy również debatować o tym, by ci, co wchodzą w dorosłość, nie opuszczali nas, ale by nadal byli z nami i dzielili się swym doświadczeniem. "Miłość Chrystusa przynagla nas" - ta myśl św. Pawła z Listu do Koryntian jest dla nas ciągłym wyzwaniem, jak służyć jak największej liczbie młodych i Kościołowi - zaznacza.
Mszy św. na rozpoczęcie sejmiku przewodniczył bp Henryk Tomasik. - "Czuwajcie!" to słowo, tak bliskie harcerzom, usłyszeliśmy w czytanym dziś fragmencie Ewangelii o pannach roztropnych i nierozsądnych. "Czuwać" - to słowo podjął św. Jan Paweł II podczas rozważania na Apelu Jasnogórskim. Wtedy apelował do młodych, by wymagali od siebie, choćby inni nie wymagali - przypominał bp Tomasik. Ordynariusz radomski odniósł się również do idei biblijnej mądrości, bo o tym również mówił czytany fragment Ewangelii. - Mądrość to umiejętność dostrzegania Bożych znaków i spełniania Bożych oczekiwań - przekonywał bp Tomasik.
Skauting to ruch społeczny i pedagogiczny, sformalizowany w szeregu organizacji młodzieżowych w wielu krajach. Został zapoczątkowany na przełomie XIX i XX w. w Anglii przez Roberta Baden-Powella i Ernesta Thompson Setona w USA. W Polsce prekursorem był Andrzej Małkowski.