Są polskimi bohaterami. Walczyli z systemem komunistycznym o niepodległość.
W Radomiu Obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych rozpoczęły się od Eucharystii w kościele garnizonowym, której przewodniczył ks. prał. Edward Poniewierski, kanclerz radomskiej kurii. We wspólnej modlitwie uczestniczyli m.in. Wojciech Skurkiewicz, sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej, parlamentarzyści, władze miejskie na czele z wiceprezydentem Karolem Semikiem, władze samorządowe, służby mundurowe, poczty sztandarowe, przedstawiciele stowarzyszeń kombatanckich, uczniowie.
Przybyłych do świątyni powitał proboszcz ks. mjr Kryspin Rak. - Chcemy przywołać zasługi oddanych Polaków, skupionych w organizacjach i grupach niepodległościowych, którzy po zakończeniu II wojny światowej zdecydowali się na podjęcie nierównej walki o suwerenność i niepodległość naszej ojczyzny. Walcząc, wsiewali w serca rodaków ziarno nadziei na lepszą przyszłość - mówił proboszcz.
Homilię wygłosił ks. Poniewierski. Na jej zakończenie powiedział: - Byli tacy dziennikarze, którzy nazywali niezłomnych terrorystami, twierdząc, że gloryfikuje się zbrodniarzy. Dziś u niektórych powraca ta sama narracja. Ona nas boli, ale czy się to komuś podoba, czy nie, żołnierze niezłomni są polskimi bohaterami walczącymi z systemem komunistycznym o niepodległość. Byli takimi samymi powstańcami, jak ci z 1830 i z 1863 roku, i z powstania warszawskiego. Za to należy się im najwyższa cześć i chwała.
Druga część uroczystości miała miejsce przy pomniku Żołnierzy Zrzeszenia Wolności i Niezawisłość „Żołnierze Wyklęci” przy ul. Beliny-Prażmowskiego. Po okolicznościowych przemówieniach i Apelu Pamięci pod pomnikiem delegacje złożyły wiązanki kwiatów i zapalono znicze.
Zabierając głos, Wojciech Skurkiewicz powiedział: - Czcimy pamięć niezłomnych. Wspominając, trzeba pamiętać również o tym ostatnim, to Józef Franczak „Lalek”. Został zastrzelony w marcu 1963 roku. Był ostatnim żołnierzem polskiego podziemia antykomunistycznego i niepodległościowego. Żyjąc w wolnej i demokratycznej Polsce, pamiętajmy o tych, którzy się nie poddali. Tak wielu zapłaciło najwyższą cenę - oddali swoje życie.