Wystawę "Skarby i tajemnice Piotrówki" można oglądać do końca roku w Muzeum Jacka Malczewskiego.
Ta część grodu nad Mleczną przez pasjonatów historii miasta bywa nazywana radomskim Biskupinem. W czasie ostatnich badań archeologicznych odkopano drewnianą obudowę studni. Badania dendrologiczne datują to znalezisko na rok 888. Najnowsza wystawa w radomskim muzeum nosi nazwę "Skarby i tajemnice Piotrówki".
- Pokazujemy skarby i wyjaśniamy tajemnice Piotrówki, a właściwie starego Radomia, czyli wszystkich stanowisk, które pod tą nazwą rozumiemy, a więc zespołu osadniczego w dolinie Mlecznej - grodziska i osad przygrodowych, następnie do tej pory nieznanego prawie zespołu z XI i XII w. oraz osady targowej, z której później utworzono pierwsze miasto na prawie średzkim, zgrupowanej wokół kościoła św. Wacława - mówiła podczas otwarcia wystawy Małgorzata Cieślak-Kopyt, kierownik Działu Archeologii Muzeum J. Malczewskiego i kurator wystawy.
Do najcenniejszych eksponatów prezentowanych na wystawie należy enkolpion, czyli noszony na piersi otwierany krzyż, do którego wkładano relikwie lub fragmenty Biblii. Używano ich na chrześcijańskim Wschodzie, w Bizancjum, i stamtąd rozpowszechniły się aż po Ruś Kijowską. Trudno powiedzieć, jak enkolpion znalazł się na Piotrówce. Podobnym znaleziskiem mogą poszczycić się jeszcze jedynie Gniezno, Ostrów Lednicki, Kraków i Łęczyca.
Kolejny skarb wystawy został znaleziony w domu szkieletowym na Piotrówce w 2013 roku. - W piwnicy bogatego mieszkańca grodu, być może kupca, odkryto prawdziwe skarby, m.in. 37 monet parwusów i denarów czterech królów polskich. Poza tym znaleziono szereg militariów, m.in. pierwszy hełm w Radomiu, ciekawe narzędzia, ozdoby, części strojów, wspaniałe naczynia oraz przedmioty świadczące o tym, że w tym domu mógł mieszkać kupiec - fragmenty wagi, stopione odważniki, stopione monety - opowiada M. Cieślak-Kopyt.
Więcej w wydaniu papierowym "AVE Gościa Radomskiego" nr 11 na 17 marca.