W kościele Chrystusa Dobrego Pasterza w Radomiu na osiedlu Południe I wybrane teksty z Ewangelii według św. Jana na początku Mszy św. czytali członkowie grupy biblijnej.
Grupę założył 7 lat temu ks. Karol Kowalczyk. Teraz opiekuje się nią ks. Paweł Lichota. Należy do niej około 20 osób. Spotykają się w każdy czwartek. Rozważają Ewangelię i czytania, które są w najbliższą niedzielę.
- Modlimy się do Ducha Świętego, czytamy, później jest chwila ciszy na zastanowienie i dzielimy się tym słowem. To zaskakujące, że choć grupa działa już 7. rok i Ewangelie się powtarzają, nigdy nie powtarzają się doświadczenia. Za każdym razem Pismo Święte mówi nam coś innego i do każdego dociera ono inaczej. To jest chyba najcenniejsze w tych naszych spotkaniach, że czasami wydaje się komuś, że ma pustkę, czyta i właściwie nic nie wie. Nagle po wspólnej wymianie doświadczeń, gdzie każdy mówi, co odczuwa, czy przychodzą mu do głowy doświadczenia z przeszłości, wtedy jest olśnienie. Wtedy to słowo bardzo żywo w nas działa. Na pewno inaczej przeżywa się niedzielne Msze św., jeżeli już znamy czytania - wyjaśnia Marlena Burska.
Barbara Gutowska do grupy biblijnej należy od 5 lat. Jest zafascynowana spotkaniami również ze względu na ludzi, którzy tam przychodzą.
- Ja Pismo Święte ciągle odkrywam na nowo. Fascynują mnie ludzie, którzy Pismo Święte rozumieją, czasami interpretują i dają świadectwo. W naszej grupie są ludzie w różnym wieku, od 30 lat. Przyznam, że ci młodzi ludzie dzielą się takimi świadectwami, o których ja - już doświadczony życiowo człowiek - nie miałam pojęcia. W Biblii urzeka mnie nie tylko piękno języka, ale mądrość, jaka się tam kryje. Dzięki temu, że należę do grupy, coraz częściej zaglądam do Biblii i daje mi to dużo szczęścia, pogłębiam przede wszystkim moją wiarę, a za moją przyczyną również pogłębia się wiara moich bliskich - mówi pani Barbara.
Anna Karpińska, która od początku należy do grupy, mówi, że to dobrze, że jest organizowane Narodowe Czytanie Pisma Świętego.
- Wydaje mi się, że my za mało czytamy Biblię. Ja sama kiedyś czytałam bardzo mało i jej nie rozumiałam. Teraz czytam więcej, nawet z racji tego, by przygotować się na spotkanie grupy czy do czytania na Eucharystii. Pismo Święte prowadzi mnie przez życie. Pokazuje, jak żyć. Mam w sobie dużo radości, bo ciągle sobie powtarzam: Raduj się w Panu, a On spełni pragnienia twego serca. Jeśli są jakieś problemy, z którymi sobie nie radzę, to mówię: Panie Boże, biedak zawołał i Pan go wysłuchał, i wierzę w to, że Pan Bóg słucha mnie, jest cały czas przy mnie i mnie prowadzi. Trudności są wpisane w nasze życie, ale wierzę i ufam, że nie jestem sama i Pan Bóg mi pomaga - mówi pani Anna.
Na zakończenie Mszy św. ks. Lichota zachęcał wiernych, by wzięli z koszyczków - ustawionych przed ołtarzem - kartki z napisanymi wersetami z Ewangelii wg św. Jana. - Po powrocie do domu otwórzmy Pismo Święte, znajdźmy sobie ten fragment i każdy w najgłębszym skupieniu niech go sobie odczyta. Niech on nam posłuży jako źródło medytacji, zastanowienia się w codziennej modlitwie i robieniu rachunku sumienia przez cały rok. Zaznaczmy sobie ten fragment. Niech będzie dla nas światłem na drodze naszego życia przez wszystkie dni, aż do następnej Niedzieli Biblijnej - powiedział ks. Paweł.
Narodowe Czytanie Pisma Świętego rozpoczyna Ogólnopolski Tydzień Biblijny, który w tym roku przebiega pod hasłem "Głosili Ewangelię mocą Ducha Świętego".