Bożonarodzeniowy wystrój w radomskim kościele pw. NSJ zachwyca, a przy tym przypomina to, co organizowane jest w kościołach we Włoszech.
We Włoszech, z racji na przyrodę, nie dominują choinki, bo na południe od regionu Alp takich drzew po prostu nie ma. Ale od wieków w okresie Bożego Narodzenia królują żłóbki. Ich przygotowanie zapoczątkował św. Franciszek. I to tę tradycję, przeniesioną z Włoch, kontynuujemy także w Polsce.
Żłóbek przygotowany w kościele NSJ w Radomiu oddaje w pełni te włoskie instalacje. Płynie w nim woda. Rzemieślnicy pracują nad przygotowaniem swych wyrobów, pasterze troszczą się o swoje stada. Dawne czasy przypominają domostwa, a o tym, co dzieje się dzisiaj, mówi współczesna kolejowa stacja. Do tego odwiedzających żłóbek witają króliki i kolorowe ptaki. A w sercu instalacji - żłobek i Święta Rodzina.
I to w tej scenerii odbył się koncert kolęd, pastorałek i pieśni bożonarodzeniowych. Nad całością przygotowań czuwał ks. Sebastian Osiński, wikariusz parafii, pasjonat muzyki i śpiewu kościelnego.
Ks. Osiński opiekuje się parafialnym chórem, który wystąpił podczas koncertu. Obok tego zespołu wystąpili młodzi instrumentaliści z orkiestry Grandioso, muzycy związani z parafią, oraz "Basso Continuo", radomski zespół muzyki dawnej. Podczas koncertu czytane były fragmenty listu apostolskiego papieża Franciszka "Admirabile signum", o znaczeniu i wartości żłóbka.
Kolejny raz nie zawiodła także publiczność. Kościół wypełnili wierni.