Przy stole pingpongowym rektor starł się z biskupem. W tej rozgrywce lepszy okazał się bp Piotr.
Bp Piotr Turzyński od lat uprawia piłkę siatkową, a rektor jest miłośnikiem jazdy na rowerze. Sport w WSD Radom ma się dobrze.
Alumni od lat, i to z sukcesami, uczestniczą w ogólnopolskich turniejach dla seminarzystów w piłkę nożną, siatkową i koszykówkę. - Wracając do maksymy św. Jana Bosko, trzeba przypomnieć, że boisko żywe to diabeł martwy - powiedział bp Piotr Turzyński. Było to tuż przed rozgrywką w tenisa stołowego, a on sam stał z koszulką z numerem 1.
- Do innych dyscyplin postanowiliśmy dołączyć ping ponga. Takie rozgrywki też są na poziomie ogólnopolskim dla alumnów, ale radomscy klerycy jeszcze w nich nie startowali. Może uda się to po naszym pierwszym seminaryjnym turnieju - mówi al. Piotr Hernik, organizator rozgrywek.
Do turnieju tenisa stołowego przystąpiła połowa alumnów oraz kilku wykładowców i wychowawców. - Rozgrywki troszkę potrwają, bo mamy już okres zaliczeń i niebawem sesja egzaminacyjna. Zmagania przy stole pingpongowym musimy postawić na dalszym miejscu, najlepiej jako odstresowanie po kolejnych egzaminach. Rozpisaliśmy już listę par do rozgrywek, a poszczególny zawodnicy będą już sami ustalać termin gry - mówi al. Piotr i zapewnia, że zaprosi naszą redakcję na finał.