Z tej okazji Mszy św. w radomskiej katedrze przewodniczył bp Henryk Tomasik.
W tym roku, z powodu epidemii, nie było większych obchodów. Nie odbyła się tradycyjna sesja Rady Miejskiej poświęcona papieżowi Polakowi, który od 2004 roku jest Honorowym Obywatelem Radomia. Jedynie przedstawiciele Rady i władz miasta złożyli wiązanki kwiatów przed pomnikiem Jana Pawła II, który stoi przed radomską katedrą.
Podczas Mszy św. zaśpiewała schola parafii katedralnej, znak rozmrażania życia duszpasterskiego po czasie izolacji, ale także dowód tego, że pokolenie, które już niemal nie pamięta papieża z rodu Polaków, otacza go czcią i szacunkiem.
W homilii bp Henryk Tomasik przypomniał wizytę Jana Pawła II w Radomiu oraz towarzyszącą tamtym dniom atmosferę jedności. Przypomniał również wypowiedziane na zakończenie Mszy św. słowa papieża o wietrze: "Oprócz nas wszystkich, tych, których wymieniłem, a może i nie potrafiłem wymienić, jest tu jeszcze potężny wiatr. Muszę powiedzieć, że tym razem wiatr towarzyszy mi od pierwszego momentu przybycia na ziemię polską nad Bałtykiem w Koszalinie. Wiatr od morza. I ten wiatr powraca na różnych etapach. Można by nawiązać do starego powiedzenia: papież rzuca słowa na wiatr. Istotnie, rzuca słowa na wiatr! Bo wierzy w wiatr. Wierzy w taki potężny wiatr, który kiedyś wstrząsnął ścianami wieczernika w Jerozolimie. W tym wietrze wyraziło się przez siłę natury tchnienie Ducha Świętego. Papież wierzy w wiatr, w ten z wieczernika, w ten z Pięćdziesiątnicy. Wierzy, że słowa rzucane na ten polski wiatr nie zostaną poniesione w niewiadomym kierunku, tylko pójdą tak, jak to słowo Boże, które z wieczernika na wszystkie krańce ziemi pchnął potężny wiatr Ducha Świętego".
- Jan Paweł II rozsławił Polskę na cały świat. Czy Polska jest mu za to wdzięczna? - pytał bp Tomasik.
Homilia bp. Henryka Tomasika: