Podobnie jak w wielu innych miejscach diecezji oraz w całym kraju, także w Radomiu oddaliśmy hołd pamięci ofiarom zbrodni katyńskiej sprzed 81 lat.
Obchody ustanowionego w 2007 r. przez Sejm RP Dnia Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej rozpoczęły się w Radomiu od złożenia kwiatów przy pomniku Ofiar Katynia na cmentarzu rzymskokatolickim przy ul. Limanowskiego. Wzięli w nich udział przedstawiciele Rodzin Katyńskich, władze samorządowe, wojsko, leśnicy, policjanci. Wystawiono wartę honorową. Potem w kościele garnizonowym sprawowana była Msza św. w intencji ofiar.
List do uczestników obchodów skierował Wojciech Skurkiewicz, w którym napisał m.in.: "Wspólnie oddajemy cześć wszystkim naszym rodakom zamordowanym skrycie w Katyniu, Charkowie, Twerze i Kijowie oraz w innych nieznanych dotąd miejscach kaźni. Nie było dane im wrócić do ojczystego kraju, do swoich najbliższych, a ich los przez kilkadziesiąt lat był jedną z najpilniej strzeżonych tajemnic Związku Sowieckiego. Swoją niezłomną postawą, czynami i bezgranicznym oddaniem narodowej sprawie wznieśli w naszych sercach i pamięci najwspanialszy monument, udowadniając wszystkim, że wierność Ojczyźnie oraz honor oficerski są silniejsze od zła i przemocy stalinowskiego systemu".
Wśród zamordowanych polskich oficerów i policjantów znalazło się ok. 100 pochodzących z Radomia i co najmniej drugie tyle z regionu radomskiego. Byli wśród nich m.in.: ppor. Stefan Aksamitowski, absolwent Gimnazjum im. Chałubińskiego, rzeczoznawca ds. handlu zagranicznego, por. Roman Maksymienko, kierownik kancelarii Szpitala Garnizonowego w Radomiu, ppor. Józef Grad, nauczyciel, oficer rezerwy 72 pułku piechoty, ppor. Franciszek Korona, wicedyrektor radomskiej "Tytoniówki", ppor. Henryk Niwiński, lekarz weterynarii, pracownik Rzeźni Miejskiej w Radomiu, ppor. Franciszek Nędzyński, inżynier mostów kolejowych, por. Zygmunt Wolski, pracownik Dyrekcji Polskich Kolei Państwowych w Radomiu, czy kpt. Zygmunt Perzanowski, radomski lekarz, doktor medycyny.