Nowy numer 17/2024 Archiwum

Pamięć o zmarłych inaczej niż u nas

Dają świadectwo w środowisku, gdzie dominuje posowiecki ateizm, a większość tworzą członkowie Kościoła prawosławnego.

Ks. Artur Chruślak, kapłan naszej diecezji, ewangelizator neokatechumenatu, duszpasterzuje obecnie w Mołdawii. Wcześniej, przez kilka lat był duszpasterzem akademickim w Radomiu. Odpowiedział na wezwanie Ruchu Neokatechumenalnego i osiadł w miejscu, gdzie katolicy są totalną mniejszością. Jak mówi, nie jest wędrownym katechistą ruchu, bo nie przemierza jakichś wybranych obszarów. Osiadł w Kiszyniowie, stolicy Mołdawii. - Jesteśmy tutaj jako wspólnota katolicka, my, duszpasterze, a razem z nami świeckie rodziny. Dajemy świadectwo w całkowitej mniejszości. Mamy nadzieję, że za jakiś czas nasza praca wyda owoce - mówi ks. Artur.

Ks. Chruślak odwiedził naszą diecezję w listopadzie, gdy u nas dominuje pamięć o zmarłych i modlitwa za nich. - W Mołdawii, mimo wielu lat sowieckiej ateistycznej propagandy, dominuje prawosławna tradycja. Mieszkańcy nie obchodzą naszej uroczystości Wszystkich Świętych. To zupełnie normalny dzień pracy. Za to wiosną, w drugą niedzielę prawosławnej Wielkanocy, spotykają się przy grobach swych zmarłych. Tam organizują biesiadę. Jest wspólny posiłek i zaproszenie. Jeśli ktoś się tu zjawi, zapraszają go: „Chodź tutaj. Zjedz z nami, a my opowiemy ci o tych, których groby są tutaj”. A jeśli na cmentarzu pojawi się prawosławny duchowny, proszą go o modlitwę za zmarłych - mówi ks. Artur.

Razem z nim do Polski przyjechał alumn Silviu Simionca. Do kapłaństwa przygotowuje się w seminarium neokatechumenalnym Redemptoris Mater w Rzymie. - Urodziłem się w Transylwanii, w środkowej Rumunii, w rodzinie pasterzy. Jako chłopiec nie przypuszczałem, że moją drogą będzie bycie pasterzem, ale ludzkich dusz - opowiada Silviu.

Przed zakończeniem 20. roku życia wyjechał do Włoch, za pracą. Został ogrodnikiem w miejscowości pod Rzymem. Tam poznał Drogę Neokatechumenalną i przeszedł z prawosławia na katolicyzm. - W pewnym momencie odczytałem, że Chrystus powołuje mnie do kapłaństwa. Uzupełniłem wykształcenie. We Włoszech zdałem egzamin maturalny i wstąpiłem do seminarium Redemptoris Mater. Stąd zostałem posłany na praktykę do wspólnoty w Kiszyniowie i tutaj moim opiekunem został ks. Artur Chruślak - opowiada alumn z Transylwanii (Siedmiogród).

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy