To był czas integracji i formacji. W spotkaniu uczestniczyli uczniowie szkół podstawowych i średnich z diecezji radomskiej.
Młodzi z opiekunami i wolontariuszami spotkali się w parafii św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Radomiu.
- Bardzo dziękuję ks. kan. Zbigniewowi Gaczyńskiemu, proboszczowi na radomskich Borkach, że umożliwił nam to spotkanie - mówi ks. Dariusz Kowalczyk, przewodniczący zarządu Fundacji "Dzieło Nowego Tysiąclecia" i koordynator Fundacji w diecezji radomskiej. - Oprócz studentów, którzy mają swoje spotkania w miejscu, gdzie się uczą, mamy około 30 stypendystów młodszych - uczniów szkół podstawowych i średnich. Dla nich organizujemy spotkania w diecezji. Dzięki nim przygotowujemy się do kolejnego obozu wakacyjnego i utrwalamy to, co zbudowaliśmy na poprzednich obozach - dodaje.
Ewa Mężyk opiekuje się stypendystami z diecezji radomskiej od 21 lat. - Są z nami też wolontariusze, którzy są związani z Fundacją poprzez obozy, ale też formację w ciągu roku. - Spotkaliśmy się tutaj, by się formować i integrować. Jest to młodzież, która ostatni czas spędziła na nauczaniu zdalnym, więc naprawiamy te relacje. To jest świetna młodzież. Chcą się poznawać. W większości działają w grupach parafialnych. Integrując się, prowadzimy różne zabawy, chcemy dać im do ręki narzędzia, które mogą wykorzystać w swoich grupach parafialnych. Przede wszystkim chcemy ich poznawać po to, żeby zobaczyć, jacy są, ale też, by wesprzeć ich, jeżeli potrzebują innej pomocy, niż materialna, którą zapewnia im fundacja - wyjaśnia E. Mężyk.
Ks. Zbigniew Kominek z parafii NMP Królowej Polski w Pionkach z Fundacją związany jest od 2006 roku. Jako kleryk, po pierwszym roku formacji seminaryjnej, został zaproszony, by uczestniczyć w obozie w Poznaniu jako wychowawca. Jego przygoda z Fundacją trwa do dzisiaj. Na spotkaniu wygłosił wykład i prowadził ćwiczenia z Lectio Divina, czyli formy modlitwy opartej na pogłębionej lekturze tekstów biblijnych. - Chciałem przedstawić metodę spotkania z Bożym Słowem, która nazywa się Bożym Czytaniem, która jest uświęcona tradycją Kościoła. Chciałem podzielić się nią ze stypendystami, aby jak najpełniej żyli Słowem Bożym i wcielali Je w życie - mówi ks. Z. Kominek.
Ks. Kowalczyk przewodniczył Mszy św. i wprowadził młodych w tematykę Synodu. - Kolejne spotkania będziemy prowadzić jako spotkania synodalne, o to prosił nas papież Franciszek i nasz biskup Marek Solarczyk. Chcemy ich uczyć synodalności, żeby naprawdę poczuli się Kościołem, który jest dla nich gościnny, jest dla nich miejscem wzrostu i miejscem, w którym mogą realizować swoją misję. Jeżeli będą zgłaszali jakieś pragnienia, problemy, czy trudności, to będziemy się tym zajmowali. Chcemy, żeby poczuli, że Kościół jest ich domem, że są za niego odpowiedzialni i tam się mogą realizować - wyjaśnia ks. Dariusz.
Julia Bajor z parafii pw. Wawrzyńca i św. Katarzyny w Lipie stypendystką jest od 2019 roku. - Fundacja daje mi przede wszystkim ogromny rozwój duchowy, postawiła na mojej drodze wielu wspaniałych ludzi, zawarłam tu nowe przyjaźnie, takie na całe życie - przyznaje. - Takie spotkania są potrzebne, ponieważ młodych ludzi w tym trudnym czasie trzeba motywować, uczyć, tłumaczyć pewne rzeczy. My sami nie do końca potrafimy zawsze wszystko zrozumieć. Ciężko jest teraz znaleźć ludzi, którzy nie baliby się mówić o Bogu, a my mamy tutaj możliwość - dodaje. Julia jest w komisji synodalnej w swojej parafii. - Jestem tam jako przedstawicielka młodzieży. W parafii mieliśmy już pierwsze spotkanie. Poruszamy tam tematy głównie dotyczące Kościoła lokalnego - jak możemy wpływać na niego, wpływać na jego rozwój, jak możemy zachęcać ludzi, którzy nie są blisko Kościoła, żeby do nas dołączyli i zaufali Panu Bogu - mówi stypendystka.
W spotkaniu uczestniczył też Maciej Januchta z parafii św. Ludwika w Bliżynie, który stypendystą jest od trzech lat. - Fundacja daje mi przede wszystkim możliwości przeżywania wiary z mądrą młodzieżą. Czuję się tutaj dobrze. Jestem otwarty. Mogę być sobą. Fundacja daje mi możliwości, jeżeli chodzi o rozwój osobisty - mówi Maciej. - Spotkania stypendialne w diecezji tak naprawdę tworzą fundację, bo możemy się z innymi zapoznać i tworzyć jedną rodzinę - dodaje.