Spotkanie odbyło się w ostatnim dniu nauki przed świętami Bożego Narodzenia w Publicznej Szkole Podstawowej im. Jana Pawła II.
Jasełka przygotowała klasa III pod kierunkiem wychowawczyni Urszuli Przerwy i katechety ks. Mariusza Morawskiego. Miały one tytuł "Gdyby Jezus narodził się dziś".
- Uczniowie przedstawili zachowanie ludzi sprzed dwóch tysięcy lat, którzy nie przyjęli nowo narodzonego Jezusa. Ukazali odniesienie do obecnych czasów i to, jak my moglibyśmy się zachować, gdyby dziś Jezus przyszedł na świat. Józef wraz z Maryją przychodzą do rachmistrza narodowego spisu powszechnego. Nie zostają obsłużeni z powodu późnej pory, więc szukają miejsca na nocleg. Nie znajdują go w domach, gdzie dzieci zajmują się zabawą, nie zauważając podróżnych. Chronią się więc w nędznej szopie, gdzie na świat przychodzi Jezus. Aniołowie przez telefon kontaktują się z pasterzami, którzy mimo dokładnych informacji, kim jest nowo narodzone Dziecko, przychodzą do Niego tylko po to, by zrobić sobie z Nim selfie. Zaś królowe (nie królowie) przybywają do Jezusa na hulajnogach i składają Mu dary. Oczywiście występuje też Herod, który skuszony przez diabła wysyła swoje asystentki, bo zabiły nowo narodzonego Króla. Wszystko dobrze się kończy, bowiem anioł ostrzega Józefa i każe mu uciekać do Egiptu. A Heroda za jego grzech diabeł zabiera do piekła. Kulminacją spektaklu były pytania postawione przez narratora, które powinny skłonić każdego ze słuchaczy do refleksji: "A gdyby Jezus narodził się między nami, jak ty byś się zachował? Czy jak urzędniczka, która nie ma czasu? Czy jak dzieci zajęte zabawą? Czy jak pasterze, dla których najważniejsza była tylko sensacja i wspólne zdjęcia? Czy jak Herod, który chciał zabić Jezusa? Czy jak trzy królowe, które odnalazły w Panu Jezusie prawdziwego Boga i oddały Mu pokłon i złożyły dary?" - opowiada ks. Morawski.