Miejsce zapewnia wsparcie i opiekę dzieciom, które przybyły z rodzicami do Radomia po wybuchu wojny w Ukrainie. Świetlica to wspólna inicjatywa Fundacji Dobry Duszek i Zakładów Automatyki Kombud S.A.
W Kamienicy Deskurów przy ul. Rynek w Radomiu została otwarta świetlica „Lokomotywa”. Inspiracją dla nazwy świetlicy był wiersz Juliana Tuwima, znany również w Ukrainie. W świetlicy dostępne są dwie sale, w których są organizowane zajęcia, łączące naukę z twórczą zabawą. Dzieci mają zapewnione ciepłe posiłki. Uczestnicy zajęć podzieleni są na dwie grupy wiekowe: przedszkolną oraz wczesnoszkolną.
Jak podkreślił Radosław Witkowski, prezydent Radomia, podczas otwarcia placówki, wojna to sprawa dorosłych, ale jej największymi ofiarami są dzieci. - Tak też jest w tym przypadku. Działania wojenne powodują, że także do naszego miasta trafiają uchodźcy. Dlatego my, żyjąc w demokratycznym kraju i korzystając z wolności obywatelskich, musimy wziąć na siebie odpowiedzialność. W Radomiu tę odpowiedzialność przyjęliśmy od początku konfliktu, a dziś jest moment szczególny. Dotychczas koncentrowaliśmy się bowiem na ogólnej pomocy humanitarnej dla uchodźców, a teraz dzięki współpracy z Zakładami Automatyki Kombud i Fundacją Dobry Duszek możemy wspólnie pomóc dzieciom. Bardzo się cieszę, że znaleźliśmy partnerów, którym udostępniając pomieszczenia w Kamienicy Deskurów mogliśmy pomóc w zorganizowaniu takiej placówki - mówił prezydent.
W czasie gdy dzieci będą w świetlicy, osoby dorosłe będą mogły załatwiać formalności lub odpocząć. W planach jest nauka języka polskiego dla dorosłych.
- Wśród uchodźców są matki z dziećmi, dla których to doświadczenie jest wyjątkowo traumatyczne. To właśnie dla nich powstała „Lokomotywa”. W świetlicy opiekę nad dziećmi sprawować będą wolontariusze oraz osoby posługujące się językiem ukraińskim, organizując zajęcia twórczo-edukacyjne, aby zapewnić im zabawę, radość i poczucie domowego ciepła, tak potrzebne szczególnie teraz - mówi Anna Szczygielska z Zakładów Automatyki Kombud S.A.
Dorota Kasprowicz z Fundacji Dobry Duszek zwraca się z prośbą do osób z przygotowaniem pedagogicznym i znajomością języka ukraińskiego, aby jeśli mogą wsparli fundację w prowadzeniu zajęć dla dzieci.
- Jesteśmy też otwarci na współpracę z lokalnymi firmami, dzięki którym świetlica będzie się ciągle rozwijać, dostosowując się do rosnących potrzeb - podkreśla D. Kasprowicz.
Warunkiem udziału w zajęciach jest telefoniczna rezerwacja.
Dzieci znajdują tu opiekę, a dorośli wsparcie.