To wspólna inicjatywa pedagogów ulicy i Duszpasterstwa Akademickiego. Spotkania odbywają się raz w miesiącu na osiedlach socjalnych przy ulicach Mroza i Marii Gajl w Radomiu.
Do udziału w spotkaniach zapraszają dzieci i młodzież. Najpierw odmawiają dziesiątkę Różańca. Później jest grill, zabawa, gra w piłkę i czas na rozmowy. - W jakiś sposób przyciągamy te dzieci, bo najpierw rozpalamy grilla, puszczamy muzykę. Ludzie wychodzą na balkony, patrzą. Ks. Adrian Jakubiak, duszpasterz akademicki, bierze mikrofon, zaprasza na Różaniec. Dla nich to wydarzenie. Hasłem tych spotkań są słowa s. Łucji: "Nie ma takiej sytuacji, której nie można by rozwiązać przez Różaniec" - mówi Marcin Hernik, który już ponad 4 lata działa w DA, a od trzech miesięcy jest pedagogiem ulicy.
Ksiądz Jakubiak podkreśla, że jego marzeniem było to, żeby wychodzić do ludzi, szczególnie tych, którzy nie mają Pana Boga w sercu. - Wiadomo, że wielkich cudów od razu nie zdziałamy, ale pokazujemy, że można z nami porozmawiać, możemy się wspólnie pomodlić. Rozdaję im różańce. Ostatnio dostałem na Messengerze informację od nastolatki, której obiecałem, że dostanie różaniec na palec. Pytała w niej, kiedy będzie mogła odebrać ten jakby pierścionek, co można się na nim modlić. To cieszy, że oni przez taki różaniec już myślą o modlitwie. To mnie buduje i chcę systematycznie do nich chodzić, z nimi modlić się, pograć w piłkę, porozmawiać z ich rodzicami, którzy na razie spoglądają na mnie, jak na dziwaka. Na początku jak poszedłem na ul. Mroza, mówili, że się przebrałem za księdza. Ale jak z nimi modliłem się, grałem w piłkę, to się otwierali, chcieli rozmawiać i to mnie buduje. Po to tam jestem, żeby tak prosto mówić o Jezusie i zachwycać tym Jezusem jak mogę. To cieszy, że osoby z DA chcą ewangelizować, mówić o Jezusie, dzielić się swoją wiarą – podkreśla ks. Adrian.