- Ich podstawowym i najważniejszym zadaniem jest posługa chorym - mówi ks. Tomasz Herc.
Ks. Herc jest wykładowcą liturgiki w radomskim seminarium i diecezjalnym duszpasterzem nadzwyczajnych szafarzy Komunii Świętej i od niedawna proboszczem parafii pw. Zesłania Ducha Świętego w Radomiu. - Nadzwyczajny szafarz Komunii Świętej to funkcja świeckich mężczyzn, którzy pomagają kapłanom w duszpasterstwie parafialnym. Pierwsza rzecz, jaka nam się kojarzy to ta, że będą udzielać Komunii Świętej. To się dzieje, natomiast podstawowym i najważniejszym zadaniem nadzwyczajnego szafarza Komunii Świętej jest posługa chorym - mówi ks. Tomasz Herc i podkreśla: - Mam sporo świadectw ludzi chorych, do których z Komunią św. w niedziele przychodzą nadzwyczajni szafarze, mówiących wprost, że gdyby nie ta Komunia św. po prostu nie daliby rady znosić cierpienia. Szafarze idą do chorych w niedziele, gdy w parafiach kapłani celebrują Msze św. To też ma znaczenie dla tych ludzi, że przyjmują Komunię św. w ten sam dzień i w czasie, gdy w ich kościołach parafialnych są nabożeństwa.
Obecnie w diecezji jest już 200 nadzwyczajnych szafarzy. Z końcem stycznia rozpoczął się kolejny kurs. Uroczysta promocja odbędzie się 25 marca w katedrze, w rocznicę powstania diecezji radomskiej. - Jest ich 15. Są wśród nich panowie, którzy są z parafii, gdzie jeszcze nie było tej posługi. Jest to: Cecylówka, Gózd koło Błotnicy, Jarosławice i parafia, gdzie jestem proboszczem. Z perspektywy czasu, gdy opiekuję się tą grupą, mogę powiedzieć, że na początku niekiedy jest pewien opór, ale on potem ustaje, a z czasem pojawia się zrozumienie - mówi ks. Herc.
Nadzwyczajnym szafarzem może być mężczyzna, który ukończył 35. rok życia i nie ukończył 65 lat, jest katolikiem i posiada przynajmniej średnie wykształcenie. Ważną sprawą jest to, że nie zgłaszają się sami, ale posiadają rekomendację swojego proboszcza.
Podczas kursu przyszli szafarze poznają wiedzę teoretyczną z liturgii i podstawowych dziedzin teologicznych. Przed promocją odbędą specjalne rekolekcje.