- Gdyby Benedykt XVI miał jakiekolwiek wątpliwości odnośnie do świętości Karola Wojtyły - Jana Pawła II, nie rozpocząłby jego procesu beatyfikacyjnego i nie zgodziłby się na wyniesienie go na ołtarze - mówi ks. dr Jan Dohnalik.
Ksiądz Marek Adamczyk, rektor Wyższego Seminarium Duchownego, zaprosił na spotkanie z alumnami ks. dr. Jana Dohnalika, wykładowcę prawa kanonicznego na UKSW i współpracownika Centrum Ochrony Dziecka oraz instytucji pracujących na rzecz ochrony dzieci i młodzieży w Kościele.
Witając gościa, rektor podkreślił, że to spotkanie wpisuje się w kontekst najnowszych wydarzeń i oskarżeń św. Jana Pawła II. - Każdy z nas ma własne stanowisko i przemyślenia. Ale zważywszy na rangę sprawy i znaczenie św. Jana Pawła II dla naszej wspólnoty wymaga to wspólnotowego zamysłu, wspólnego doświadczenia. Gdy Jan Paweł II udzielał wywiadów i był pytany o najważniejszy fragment Ewangelii, powiedział: „Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli”. A gdy spotykał się z młodzieżą francuską, zacytował Pascala, mówiąc o znaczeniu ludzkiego myślenia i na końcu powiedział: „Uczcie się przeto dobrze myśleć”. To są dwie fundamentalne rzeczy: pierwsza rzecz to poznanie prawdy, umiejętność bez lęku, bez obiekcji poznania prawdy, ale całej prawdy i umiejętność myślenia. Możemy bez lęku szukać prawdy, bo jesteśmy przekonani o wyjątkowości i świętości Jana Pawła II - mówił ks. Adamczyk.
Ksiądz Dohnalik zwrócił uwagę, że Benedykt XVI zrobił najwięcej dla zwalczania wykorzystania seksualnego małoletnich i bezbronnych, jednak to dzieło rozpoczął za pontyfikatu Jana Pawła II. Mówił, że przeciwstawianie sobie tych dwóch postaci jest zupełnie chybione. Wbrew obiegowym opiniom Jan Paweł II już w 1983 roku zaostrzył możliwość karania za wykorzystanie małoletnich przez duchownych - z obowiązującej wcześniej depozycji, na najcięższą karę wydalenia ze stanu duchownego. Przypomniał, że przełomowym momentem był rok 2001, gdy został promulgowany dokument motu propio "Sacramentorum sanctitatis tutela". Przewidywał on włączenie wykorzystania seksualnego małoletnich do najcięższych przestępstw w Kościele i nakazał skierować wszystkie te sprawy do Kongregacji Nauki Wiary, kierowanej wtedy przez kardynała Ratzingera.
- Kolejnym ważnym wydarzeniem była reakcja Jana Pawła II na skandal nadużyć w USA w 2002 roku. Wezwał biskupów amerykańskich i jego przemówienie dało diagnozę i kierunek w dziele zwalczania problemu pedofilii w Kościele. Wtedy właśnie wybrzmiały słowa: "Ludzie mają prawo wiedzieć, że w kapłaństwie i życiu zakonnym nie ma miejsca dla tych, którzy krzywdzą młodych" - mówił ks. Dohnalik.
Te działania Ojca Świętego - jak mówił prelegent - były jak przestawienie zwrotnicy na torach i dzięki niemu pociąg Kościoła zaczął jechać we właściwym kierunku w działaniach na rzecz ochrony dzieci i młodzieży. Papież wyznaczył tym samym kierunek działań dla dwóch swoich następców.
- Benedykt XVI spotykał się ze skrzywdzonymi i wydał kolejne kluczowe dokumenty. Kontynuuje to dzisiaj papież Franciszek. Trzeba dostrzegać historyczny rozwój w Kościele. Nie powinniśmy oceniać działań z przełomu lat 60. i 70., niedoskonałych, ale podejmowanych w dobrej wierze, według kryteriów i wiedzy dnia dzisiejszego. To jest ahistoryczne, o czym mówił już papież Franciszek. Ostatnie wydarzenia uczą nas pokory, gdy dziennikarz dociera do skrzywdzonych, do których nam nie udało się dotrzeć z propozycją wsparcia. Trzeba cały czas dążyć do tego, aby Kościół był zawsze bezpiecznym domem dla dzieci i młodzieży. Jednak chcę też podkreślić, że wiele w tej sprawie zostało zrobione i niektóre nasze działania stają się wzorem dla innych instytucji, zarówno w sprawie ochrony dzieci i młodzieży, jak i pomocy osobom skrzywdzonym. To dzieje się także dzięki inspiracji, jaką daje nam Jan Paweł II - powiedział ks. Jan Dohnalik.
Zdaniem kleryków, spotkanie i wykład były im bardzo potrzebne i pomocne. – Nie pamiętam św. Jana Pawła II. Należę do pokolenia, które zna go tylko ze wspomnień rodziców, czy dziadków, starszych znajomych lub ze zdjęć czy filmów. Już przed obecną dyskusją i atakiem spotykałem się z agresywnym podejściem do św. Jana Pawła II. Często byli to ludzie w moim wieku. Buzowały w nich negatywne emocje, a brak było wiedzy i argumentów. Mogę powiedzieć, że po tym spotkaniu sam dużo więcej rozumiem, a argumenty zapewne przydadzą się w rozmowach - mówi Cyprian Wołos, alumn I roku.
Ks. Jan Dohnalik jest wykładowcą prawa kanonicznego na UKSW i współpracownikiem Centrum Ochrony Dziecka oraz instytucji pracujących na rzecz ochrony dzieci i młodzieży w Kościele.