Kościół w Nieświniu wypełnili zarówno parafianie, jak i przybyli na comiesięczne nabożeństwo czciciele św. Rity, nazywanej miłośnicą Jezusa cierpiącego.
Mszy św. 22 marca w świątyni parafialnej przewodniczył ks. Szymon Pikus. Kazanie wygłosił proboszcz parafii w Nieświniu ks. Stanisław Nowak, a w konfesjonale posługiwał ks. Stanisław Wiesław Rożej, proboszcz parafii w Nowym Kazanowie. Po Eucharystii rozpoczęła się Droga Krzyżowa z rozważaniami nawiązującymi do Męki Pańskiej oraz życia św. Rity, nazywanej miłośnicą Jezusa cierpiącego. Przygotował ją i odprawił ks. S. Nowak. - Panie Jezu przejdziemy tę Drogę Krzyżowa, którąś odbył, by dokonać odkupienia naszego na Kalwarii. Oby rozważanie Twojej męki, napełniło nasze serca skruchą za grzechy i wdzięcznością za wielką miłość Twoją. Niech w naszych rozważaniach towarzyszy nam św. Rita, która umiłowała Cię ponad wszystko - powiedział we wprowadzeniu do nabożeństwa ks. Nowak.
Przy każdej stacji wspólnej modlitwie towarzyszyły słowa intencji, które wierni składają za przyczyną św. Rity. Tym razem było ich ponad 70, nie tylko próśb, ale i podziękowań.
Przy stacji XII - Pan Jezus umiera na krzyżu - ks. Nowak mówił: - Prawdziwie nikt nie ma większej miłości od Jezusa, który wydał siebie w ręce nieprzyjaciół i pozwolił, aby przybili Go do krzyża. Ta miłość ma na imię przebaczenie. Jezus nie tylko uczył o przebaczeniu, ale w godzinie dla siebie najtrudniejszej darował winy swoim wrogom. Było to przebaczenie szczodre. Wypływało z głębi cichego i pokornego Serca. Często nie umiemy darować naszym winowajcom. Tłumaczymy się, że to niemożliwe, uwłacza sprawiedliwości, że nie są tego warci, albo, że przebaczając moglibyśmy ich rozzuchwalić. Jezus nie szukał uzasadnień dla zawziętości i potępiania winnych. Nie bronił "sprawiedliwości" bezwzględnie przekreślającej winnego. Miłosierdzie przebacza. Św. Rita żyła ostatnimi słowami Jezusa na krzyżu. Przebaczyła zabójcom męża. Dążyła do pojednania zwaśnionych rodzin. Kosztowało ją to bardzo dużo, ale wiedziała, że kto chce pójść za Jezusem, musi zaprzeć się samego siebie.
Tę szczególną Drogę Krzyżową zakończyło rozważanie: "Św. Rita poprzez swą wierność Jezusowi Ukrzyżowanemu i Zmartwychwstałemu uzyskała wiele łask dla swoich czcicieli. Jest potężną orędowniczką. U Boga wyprasza potrzebne łaski. Jej zjednoczenie z umęczonym Jezusem, które wyraża stygmat ciernia Chrystusowego, wydaje po dziś dzień błogosławione plony. Jej czciciele wzywają ją w sytuacjach beznadziejnych, gdy zawodzi moc ludzka. Do jej sanktuarium w Cascii przychodzą licznie po nadzieję, pociechę, umocnienie, pokój serca, przebaczenie grzechów. Prośmy św. Ritę o modlitwę, by nasze groby pozostały puste, jak grób Jezusa, a my, abyśmy połączyli się z Nim w chwale nieba".
Na zakończenie zostały poświęcone róże, szczególny symbol towarzyszący św. Ricie oraz osobom, które jej orędownictwa przyzywają, a wierni zostali pobłogosławieni relikwiami świętej obdarzonej stygmatem ciernia Jezusowego.
Wierni przybyli do św. Rity pozostali po liturgii na prywatnej modlitwie.
Nabożeństwu przewodniczył ks. Stanisław Nowak.