Uroczystości związane z 350. rocznicą obecności Kongregacji Oratorium św. Filipa Neri w sanktuarium Matki Bożej Świętorodzinnej w Studziannie odbyły się w niedzielę 9 czerwca. Tego dnia wierni wspominali również 50. rocznicę nadania miejscowej świątyni tytułu bazyliki mniejszej. Mszy św. przewodniczył bp Marek Solarczyk. W koncelebrze uczestniczyli m.in. ks. Mirosław Prasek, prokurator Federacji Polskiej Filipinów oraz współbracia z Rzymu i Niemiec.
Studzianna to jedno z sześciu sanktuariów w diecezji radomskiej, gdzie czczona jest Matka Boża. Dzieje tego miejsca zapisały się złotymi zgłoskami szczególnie w XVII wieku. W świątyni modlił się król Jan III Sobieski. Najpierw przybył tu po wyborze na monarchę 17 września 1674 roku. Pamiątką pobytu króla jest przechowywany do dziś w muzeum klasztornym złoty kielich i patena. Sobieski ponownie nawiedził sanktuarium, kiedy wyprawiał się pod Wiedeń. Modlił się przed wizerunkiem maryjnym również po rozgromieniu Turków.
Historię miejscowego sanktuarium przywołał na początku Eucharystii jego kustosz ks. Jerzy Cedrowski. Przypomniał, że pierwsi księża filipini przybyli już w 1673 roku. Jednak dopiero Prymas Polski Kazimierz Florian Czartoryski, wydał 13 kwietnia 1674 roku dekret erygujący Kongregację Oratorium św. Filipa Neri w Studziannie. Stolica Apostolska potwierdziła to pismem papieskim Klemensa X z dnia 14 grudnia 1674 roku. Wprowadzenie filipinów do sanktuarium w charakterze opiekunów miejsca oraz objęcie przez nich na własność klasztoru, odbyło się 8 maja 1674 roku.
– I tak rozpoczęła się obecność i praca duszpasterska tego zgromadzenia na ziemi studziańskiej. Z przerwą spowodowaną kasatą zgromadzenia przez władzę carskie po powstaniu styczniowym w 1865 roku, filipini wrócili do Studzianny w 1928 roku. Bez wątpienia jednym z wielkich wydarzeń było doprowadzenie do uroczystej koronacji papieskimi koronami cudownego obrazu Matki Bożej Świętorodzinnej w 1968 roku – mówił ks. Cedrowski.
Przypomniał, że w 1974 roku w 300. rocznicę przybycia filipinów do Studzianny, kościół sanktuaryjny otrzymał tytuł bazyliki mniejszej. – Był to wyjątkowy rok jeszcze z jednego powodu, mianowicie 9 czerwca tegoż roku, sześciu diakonów filipińskich, w tym trzech z tutejszej parafii i trzech z diecezji sandomierskiej pochodzących z ziemi opoczyńskiej, w tej świątyni, otrzymało z rąk sługi Bożego bp. Piotra Gołębiowskiego święcenia kapłańskie – przypomniał kustosz sanktuarium maryjnego.
Na koniec wyraził radość, że dzisiejszej uroczystości przewodniczył biskup radomski Marek Solarczyk. Prosił też jednocześnie o modlitwę w intencji miejscowej wspólnoty filipińskiej i parafialnej, „aby nigdy nie zabrakło następców pełniących posługę w tym sanktuarium”.
Biskup Marek Solarczyk, witając zgromadzonych powiedział, że „stajemy w obecności Boga, uświadamiając sobie i ożywiając swoją wiarę, że w to co jest historią, Bóg wpisuje swoje dzieła, łaskę, znaki i moc swojego błogosławieństwa, otrzymanego w tej wspólnocie filipińskiej”.
Zwracając się do księży obchodzących 50. rocznicę święceń powiedział, że stają z dziedzictwem i z wdzięcznością, które Bóg wpisał w ich posługę i oddanie w charyzmacie filipińskim”. – Dzisiaj to wszystko zawierzamy Bogu przez wstawiennictwo św. Filipa Neri, prosząc, aby Boże dzieła, które On nam dzisiaj ofiarowuje, były przez nas przyjęte, rozwinięte i objawiały Boże dary – powiedział biskup radomski.
Na uroczystości przybyli księża filipini z Rzymu i Niemiec oraz ks. Mirosław Prasek, prokurator Federacji Polskiej Filipinów, poseł Robert Telus, starosta opoczyński Marcin Baranowski wraz z zastępcą Marią Chomicz.
– Jubileusz to przeszłość, teraźniejszość i przyszłość – mówił ks. M. Prasek. – Ojciec Święty Franciszek mówi, że kto trwa w słowie Bożym, interpretuje życie na bieżąco, uzdrawia z sideł przeszłości, leczy zranioną pamięć w teraźniejszości ale również zaszczepia pamięć o Bogu dla nas i na przyszłość. To zaszczepienie, które miało miejsce 350 lat trwa nadal, mimo trudnej historii tego miejsca i ofiar poniesionych przez wygnanie ojców filipinów za postawę duchową i patriotyczną – przypomniał ks. Prasek.
Dzieje księży filipinów w Studziannie zaczynają się w XVII wieku. Wówczas odnotowano wzrastający ruch pielgrzymkowy do cudownego obrazu Matki Bożej. Pilna była potrzeba zapewnienia temu miejscu stałych kustoszy. Dlatego też bp Jan Zbąski sprowadził z Gostynia na ziemi wielkopolskiej do Studzianny duszpasterzy z Kongregacji Oratorium Św. Filipa Neri, którzy rozpoczęli budowę większego kościoła murowanego.
Natomiast dzieje sanktuarium związane są z łaskami słynącym obrazem Świętej Rodziny z Nazaretu. Obraz namalowany przez anonimowego artystę, a koronowany w 1968 roku, znajduje się obecnie w głównym ołtarzu bazyliki. Wizerunek maryjny został koronowany w 1968 roku przez kard. Karola Wojtyłę, kard. Stefana Wyszyńskiego i bp. Piotra Gołębiowskiego.