W dzień rocznicy protestów robotniczych z czerwca 1976 roku pięcioro działaczy opozycji antykomunistycznej z lat 1976-1989 zostało odznaczonych Krzyżami Wolności i Solidarności nadanymi przez Prezydenta RP.
Uroczystość wręczenia odznaczeń państwowych odbyła się w budynku Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Radomiu, dawnej siedzibie Komitetu Wojewódzkiego PZRP.
W imieniu prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy odznaczenia wręczył dr hab. Krzysztof Szwagrzyk, zastępca prezesa Instytutu Pamięci Narodowej.
- Krzyż Wolności i Solidarności jest wyjątkowy dla tych, którzy w latach 1956-1989 walczyli z systemem komunistycznym. Wielu mówi, że został ustanowiony zbyt późno, bo wielu tych, którzy na uhonorowanie swoją działalnością i postawą zasługiwali, nie doczekało jego ustanowienia. Mimo wszystko od 2010 roku 9 tys. osób zostało uhonorowanych tym odznaczeniem. Środowiska opozycyjne w Polsce bardzo to sobie cenią, bo to jest dowód pamięci o ludziach, którzy przed laty - poświęcając własną wygodę, ryzykując wiele w swoim życiu, doświadczając wielu represji - podjęli walkę z systemem komunistycznym. Nie spotkałem się dotychczas z sytuacją taką, kiedy ktoś z odznaczonych ludzi powiedział, że to jest mu przynależne, że to jest pewna formalność. Wręcz przeciwnie, wszyscy ludzie mówią, że nie robili tego, co robili, dla odznaczeń, ale że tak było trzeba. Jednocześnie każdy dodaje, że to niezwykle ważne, że już ponad 30 lat od upadku systemu komunistycznego oni doświadczają chwili takiej, która pokazuje, że państwo Polskie o nich pamięta, o tym, co przed laty swoją postawą, działalnością dla wolnej Polski zrobili - mówi K. Szwagrzyk.
Krzyżami Wolności i Solidarności odznaczeni zostali: Maria Betlej-Smyk, Arkadiusz Jan Kutkowski, Piotr Kutkowski, Zdzisław Piekarski i Krzysztof Adam Sitkowski
W imieniu odznaczonych głos zabrał Piotr Kutkowski. - Kiedy działy się tamte rzeczy, nikt nie myślał o orderach, ważne było przede wszystkim to, żeby coś robić i żeby to dawało efekty. Wiązało się to oczywiście ze sporym ryzykiem i czasami młody człowiek nie zdawał sobie sprawy z konsekwencji, jakie mu za to grożą. Dopiero po latach taka świadomość przychodzi. Działo się bardzo dużo. Myślę, że to jest taka karta historii, z której można być dumnym, a najlepszą opinią, jaką mi wystawiono, jest opinia esbeków w dokumentach IPN, które znaleziono na mój temat, gdzie określili mnie jako zawziętego, antysocjalistycznego działacza - mówi P. Kutkowski.
Jak podkreśla, dzisiaj czuł się przede wszystkim zaszczycony, że znalazł się w gronie tak szacownych osób i że to odznaczenie otrzymał z rąk tak szanowanej osoby, jak prof. Szwagrzyk. - To naprawdę duma, że taka osoba przyjechała tutaj i gratulowała nam. Z drugiej strony to jest okazja do podziękowań dla tych ludzi, którzy już odeszli, a którzy wywarli bardzo duży wpływ na moje życie i dla mojej mamy. Myślę, że każdy z obecnych tutaj bohaterów tej uroczystości mógłby wypowiedzieć podobne słowa, bo dzięki tak wspaniałym kobietom można było po prostu działać - dodaje P. Kutkowski.
Krzyż Wolności i Solidarności został ustanowiony przez Sejm 5 sierpnia 2010 roku. Po raz pierwszy uroczystość wręczenia odznaczeń odbyła się w Radomiu w czerwcu 2011 roku przy okazji obchodów 35. rocznicy robotniczych protestów. Krzyż nadawany jest przez Prezydenta RP na wniosek Prezesa Instytutu Pamięci Narodowej, działaczom opozycji wobec dyktatury komunistycznej za działalność na rzecz odzyskania przez Polskę niepodległości i suwerenności lub respektowanie praw człowieka w PRL.