Dzieci i młodzież z parafii pw. św. Andrzeja Boboli w Małęczynie 7 września wystawili inscenizację dramatu Zofiii Kossak-Szczuckiej pt. "Gość oczekiwany". Spektakl wyreżyserował proboszcz ks. Tomasz Waśkiewicz. - Dzięki dzisiejszemu spektaklowi mieliśmy okazję spojrzeć oczyma Jezusa na siebie. Bardzo wam za to dziękuję - mówił bp Marek Solarczyk.
Jak powiedziała na przed spektaklem narratorka, fabuła tego utworu jest prosta w swej treści, ale zawiera uniwersalne przesłanie moralne, ważne w każdym miejscu i czasie. - Zmusza do refleksji nad kondycją współczesnego człowieka, często zagubionego w otaczającym go świecie, zniewolonego wynalazkami technicznymi, cywilizacją komiksową, telewizyjnym obrazkiem. Dla wielu współcześnie żyjących ludzi Bogiem stał się pieniądz i w pogoni za nim zapominają o wartościach duchowych, o miłości bliźniego, o pięknych przesłaniach płynących z Ewangelii, zapominają o tym, że nadejdzie ta chwila, kiedy pieniądze będą bezużyteczne, nie będzie można za nie kupić zbawienia, bo u kresu życia liczy się jedynie dobroć, miłość Boga, drugiego człowieka i całego otaczającego świata - mówiła narratorka.
W spektaklu wystąpiło 35 młodych aktorów od II klasy szkoły podstawowej po szkołę średnią. Należą do grupy teatralnej Aktorzy Bo*Boży*.
Nicola zagrała Małgośkę, żonę Kurka, matkę niewidomej córki. - Gram biedną kobietę, ale Bóg może dużo dać, jeżeli będziemy mocno w to wierzyć, będziemy się starać i o to Go prosić. Ta sztuka uczy nas pokory. Nie tylko pieniądz się liczy, ale wiara. Każdy powinien obejrzeć spektakl - mówi Nicola. - Zawsze interesowałam się teatrem. W grupie teatralnej, która powstała w naszej parafii, mogę rozwijać swoje pasje i też pogłębiać swoją wiarę - dodaje.
Wojciech w spektaklu grał młynarza Filipa. - Granie spektakli to są niesamowite doznania. To piękne, że dostaliśmy szansę, że możemy wyjść i zagrać przed widownią. To przedstawienie zachęca do refleksji. Jestem szczęśliwy, że w Małęczynie działa grupa teatralna - przyznaje Wojtek.
Piotr grał Józefa Kurka. - Granie w sztuce daje mi wiele umiejętności przydatnych na co dzień. Wiemy kiedy i jak coś zrobić. Widzimy to, czego wcześniej nie dostrzegaliśmy, że potrafimy zagrać. Pan Jezus daje talenty. W grupie teatralnej się integrujemy - mówi Piotr.
Spektakl wyreżyserował ks. Tomasz Waśkiewicz. Tę sztukę proboszcz parafii w Małęczynie wystawiał we wszystkich parafiach, w których pracował. - W parafiach, w których pracowałem, zawsze była wystawiana ta sztuka ze względu na uniwersalne treści, które zawiera, przede wszystkim to, że Pan Jezus przychodzi do każdego z nas i bogatego, i biednego. Przychodzi w różnych postaciach. Każdy z nas odbiera inaczej to Boże przyjście. Przy parafii mamy dużo grup. Ta grupa ma w sobie coś szczególnego, bo łączy osoby w różnym wieku, po to, żeby je integrować - mówi ks. Waśkiewicz.
Patronat nad wydarzeniem objął bp Marek Solarczyk. - Byliście cudowni. Czytałem książkę Zofii Kossak-Szczuckiej "Boży szaleńcy". Pierwsze opowiadanie jest o św. Jerzym. To, że miał na piersi ryngraf z Jezusem, pozwoliło mu spojrzeć oczyma Jezusa na siebie, do czego nawiązuje ta sztuka. Dzięki dzisiejszemu spektaklowi mieliśmy okazję spojrzeć oczyma Jezusa na siebie. Bardzo wam za to dziękuję - mówił bp Marek.