Z racji przypadającej w tym roku 100. rocznicy święceń kapłańskich sługi Bożego bp. Piotra Gołębiowskiego, 25 września księża i alumni z diecezji radomskiej nawiedzili katedrę sandomierską, w której biskup Piotr przyjął święcenia kapłańskie, a w jej podziemiach został pochowany.
Podczas Mszy św., którą wraz z gronem księży z diecezji radomskiej i sandomierskiej celebrowali biskupi Marek Solarczyk, Krzysztof Nitkiewicz i Piotr Turzyński, modlono się intencji świętości kapłanów i rychłej beatyfikacji sługi Bożego bp. Piotra Gołębiowskiego.
– Niech ta setna rocznica święceń kapłańskich sługi Bożego bp. Piotra, będzie dla nas potwierdzeniem i umocnieniem właśnie tego, że Bóg ofiarowuje swoje dary, że Jego moc nieustannie działa. Niech będzie dla nas również odnowieniem i potwierdzeniem, że chcemy w tym wszystkim trwać – mówił biskup Solarczyk, który przewodniczył liturgii.
Po Eucharystii biskupi z diakonami zeszli do podziemi katedry. Przy grobie bp. Piotra Gołębiowskiego odmówili Anioł Pański.
W pielgrzymce uczestniczył Szymon Figarski, kleryk IV roku Wyższego Seminarium Duchownego w Radomiu, dziekan alumnatu. – Pielgrzymka jest dla nas, kleryków, wielkim przeżyciem, ze względu na to, że pielgrzymujemy do miejsca, które jest w pewnym sensie duchową matką naszej diecezji. To dziedzictwo, które mamy w Radomiu, jest ściśle związane z Kościołem sandomierskim. Modlitwa przy grobie biskupa Piotra Gołębiowskiego to wielkie doświadczenie wspólnoty kapłańskiej i kleryckiej, bo my, jako klerycy, którzy rozeznajemy powołanie, cieszymy się, że możemy stać się częścią tej wspólnoty i jej doświadczać – mówił alumn Szymon.
Stryj ks. Grzegorza Wójcika, proboszcza z Dąbrówki, ks. Tadeusz Wójcik, był sekretarzem biskupa Gołębiowskiego. – Nasza rodzina wierzy we wstawiennictwo sługi Bożego bp. Piotra. Będąc kapelanem w szpitalu, rozdawałem obrazki z jego wizerunkiem i modlitwą o beatyfikację. Mogę zaświadczyć o wielu łaskach wymodlonych dla mojej rodziny, czy tych, których doświadczyli chorzy za wstawiennictwem sługi Bożego - powiedział ks. Wójcik.
Ks. Szymon Mucha, proboszcz ze Stromca pamięta biskupa Piotra z czasów, kiedy był ministrantem, a biskup przybywał do jego rodzinnej parafii w Starachowicach. – Zawsze wracam tutaj, bo to są korzenie naszego kapłaństwa. Tu wszystko się zaczęło. Ta katedra jest świadkiem naszego dojrzewania do kapłaństwa, wielu modlitw. Bp Piotr jest dla nas przykładem, że można w kapłaństwie dojść do świętości – przyznaje ks. Mucha.