Mszy św. w kościele Świętej Trójcy w Radomiu w Dniu Dziecka Utraconego, 15 października przewodniczył ks. Krzysztof Bochniak, duszpasterz rodzin diecezji radomskiej. Modlono się w intencji rodziców, którzy utracili swoje dzieci.
Dzień Dziecka Utraconego na świecie obchodzony jest od 1988 roku, czyli od 36 lat, a w Polsce od 20 lat. - Statystyki różnie podają, ile rodzin doświadcza utraty dziecka. Jedna z nich pokazuje, że nawet co trzecia rodzina w Polsce tego doświadcza. Jako duszpasterz rodzin spotykam się z modlitwą w intencji tych rodziców. Utratę przeżywa się bardzo indywidualnie, po cichu. Nie ma wielkich wydarzeń związanych z tym dniem. I nie ma co się dziwić, bo w obliczu takiej straty mówimy o potężnym bólu i tęsknocie za kimś, na kogo człowiek czekał, a jego nie ma - mówił w homilii ks. Bochniak.
Kaznodzieja zaznaczył, że dzisiaj wspominamy dzieci, które odeszły z tego świata zbyt wcześnie, czyli te, które nie zdążyły się narodzić, te które odeszły przy porodzie, a także te, które zmarły na początku swojego życia. - Taka strata, niezależnie od tego, kiedy nastąpiła jest niewyobrażalnym cierpieniem. W tym dniu chcemy okazać wsparcie tym, którzy doświadczyli tej straty. Święty Paweł w Liście do Rzymian napisał: "Radujcie się z tymi, którzy się radują, płaczcie z tymi, którzy płaczą". Jesteśmy wezwani do tego, by nieść współczucie i miłość. Szczególnie porusza mnie zdanie, że miłość Boga jest szczególnie obecna tam, gdzie płyną łzy. W stracie dziecka można prosić Boga o taką miłość - mówił duszpasterz rodzin.
Ksiądz Bochniak podkreślił w homilii, że dzieci, które odeszły, są w niebie otoczone Bożą chwałą. - Wierzymy, że te dzieci są blisko Boga, otoczone Jego miłością i to one wstawiają się za swoimi rodzicami. Duszpasterstwo rodzin w naszej diecezji organizuje modlitwy w intencji osób, które doświadczyły straty, oraz spotkania, by rodzice mogli wspólnie uczcić pamięć swoich dzieci i poczuć, że nie są sami, wysłuchać siebie nawzajem. Miłość rodziców wobec dziecka jest potężna, bez względu na to, ile to dziecko towarzyszy rodzicom - mówił ks. Krzysztof.
Po Eucharystii modlitwie przy Pomniku Maryi Matki Życia przewodniczył ojciec Mariusz Bigiel SJ. W modlitwie uczestniczyła pani Honorata Korłub. - W pierwszych miesiącach małżeństwa straciliśmy dziecko, dlatego przyjechałam tu z rodziną pomodlić się za nie i za rodzinę. To było w 2014 roku. Rany trochę się zagoiły, bo minęło 10 lat, mamy dziecko, ale pamiętamy o tamtym zdarzeniu. Na początku czułam wielką pustkę, potem smutek, rozgoryczenie. Modliliśmy, prosiliśmy Pana Boga o zrozumienie. Powoli udało się to przetrwać. To dziecko jest w naszych sercach i zawsze będzie - mówi pani Honorata.