Kolejna partia popularnych maszyn do szycia "Łucznik" z Radomia trafi na afrykański kontynent. Urządzenia zapewnią utrzymanie wielu rodzinom na Madagaskarze.
Transport darów, który wyruszył dzisiaj, odbył się w ramach akcji „Łuczniki dla Afryki”, zapoczątkowanej ponad 20 lat temu przez Rycerzy Kolumba z Radomia. Polegała ona na zbiórce używanych maszyn do szycia. Zebrano wówczas ok. 450 maszyn do szycia. Dokonano ich przeglądu i konserwacji. Część maszyn trafiła do misji katolickiej w Zambii, a następnie do Ukrainy.
Ks. Wiesław Lenartowicz, który jest proboszczem parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Radomiu i pomysłodawcą akcji powiedział, że urządzenia tym razem zostaną przekazane misji, którą opiekują się Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej. – Można mówić o trzeciej edycja naszej akcji. Darczyńcy przysyłali nam maszyny nie tylko z Polski, ale również spoza granic naszego kraju. 200 maszyn w pierwszym transporcie przekazaliśmy do Livingstone w Zambii, gdzie znajduje się szkoła krawiecka – opowiada ks. Lenartowicz.
Dzisiaj kolejna partia maszyn do szycia, wraz z innymi darami, w tym ze słodyczami i grami planszowymi dla dzieci, wyjechała z Radomia na Madagaskar. Maszyny zostaną przekazane księżom oblatom, którzy pełnią posługę duszpasterską w czterech diecezjach w tym afrykańskim kraju.
Maszyny do szycia zawiezie m.in. Sławomir Sterna. Opowiada, że jedna taka maszyna może dać utrzymanie całej rodzinie. – Pomagamy, bo jednym z filarów naszego zakonu jest miłosierdzie. Dlatego od samego początku staramy się coś dobrego robić dla drugiego człowieka – powiedział Rycerz Kolumba.
Urządzenia przed wysłaniem transportu pakowała Katarzyna Szpur z parafii Najświętszego Serca Jezusowego. Ona również weźmie udział w wyprawie na Madagaskar. – To bardzo szczytna akcja. Jestem tu, aby pomagać. Oprócz tego, że zwiedzimy piękny kraj, to przy okazji, każdy z nas będzie mógł przekazać wędkę w postaci maszyny do szycia, które umożliwią utrzymanie wielu rodzinom – powiedziała radomianka.