Miejscem wydarzenia była kaplica, mieszcząca się w Wiosce Hospicyjnej, która jest budowana w Sołtykowie koło Radomia. Spotkanie przebiegało pod hasłem „Wolontariat hospicyjny w sercu misji Kościoła”. Organizatorem było Hospicjum Królowej Apostołów w Radomiu.
Ksiądz Marek Kujawski SAC, który jest duszpasterzem Hospicjum Królowej Apostołów w Radomiu powiedział, że wolontariusze hospicyjni są współczesnymi ewangelicznymi Samarytanami. - Swoją misję pełnią wśród chorych, wśród rodzin. Jest to czysta miłość. Zresztą ich obecność w bólu i cierpieniu innych ludzi sprawia, że wśród chorych pojawia się chwila radości. Pragnę zwrócić uwagę, że nie byłoby ruchu hospicyjnego, gdyby nie osoba ks. Eugeniusza Dutkiewicza, który ponad 40 lat temu powołał do życia wspólnotę wolontariuszy hospicyjnych - mówił ks. Kujawski.
Duszpasterz zwrócił uwagę, że gdy zmarł ks. Dutkiewicz (w 2002 roku) w Polsce było ponad 100 hospicjów wolontaryjnych. - Po jego śmierci rozpoczął się proces przekształcania tych placówek w opiekę paliatywną. Przed pandemią było jeszcze 12 hospicjów wolontaryjnych, a dzisiaj mamy zaledwie 4, z czego jedno jest budowane właśnie tu w Sołtykowie koło Radomia. To jedyne takie hospicjum w województwie mazowieckim, które służy chorym. Jesteśmy do dyspozycji chorych 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu - dodał organizator konferencji.
Anna Sałacińska od 18 lat jest wolontariuszem hospicyjnym i opiekunem medycznym. Podkreśla, że bycie wolontariuszem jest poświęceniem swojego czasu drugiemu człowiekowi. - Posługa wśród chorych jest przybliżeniem się do Boga. Brakuje nam domu, miejsca, żeby pomagać chorym, zapewnić im całodobową opiekę. Wielu chorych nie chce umierać w szpitalu, lecz w otoczeniu najbliższych - opowiada wolontariuszka.
O wyzwaniach dla wolontariatu hospicyjnego na terenach defaworyzowanych mówiła dr Ewa Stankiewicz z Hospicjum Proroka Eliasza w Makówce na Podlasiu. - Działamy na terenie, gdzie gęstość zaludnienia jest mniejsza niż w innej części Polski, gdzie dostęp do placówek służby zdrowia, do specjalistów, do profesjonalistów, do miejsc pracy jest dużo gorszy niż w pozostałej części kraju. To sprawia, że nasza działalność stawia przed nami zupełnie inne wyzwania, jeśli chodzi o pozyskanie zarówno profesjonalistów do pracy w hospicjum, jak też wolontariuszy - mówiła dr Stankiewicz. Dodała, że jej wolontariusze poświęcają swój czas nie tylko na to, aby odwiedzać pacjentów czy rozmawiać z nimi, ale też angażują się w drobne prace w hospicjum.
Do Radomia przyjechał również doktor Tadeusz Borowski-Beszta, jeden z założycieli Towarzystwa Przyjaciół Chorych „Hospicjum” w Białymstoku i współzałożyciel pierwszego w Polsce stacjonarnego hospicjum “Dom Opatrzności Bożej”, które działa w Białymstoku od 1992 roku. Z niepokojem obserwuje, że co jakiś czas pojawiają się próby, aby społeczeństwo przekonać do wprowadzenia eutanazji w hospicjach. - Próbuje się przekonać nas, że jest to dobrodziejstwo, kiedy chory może być uwolniony od swoich cierpień. Tymczasem w naszych placówkach przebywało 25 tys. cierpiących i nie słyszałem, aby ktoś domagał się skrócenia życia. Ale słyszeliśmy zupełnie coś innego od nich, że oczekują na pomoc, towarzyszenie, na ulgę w cierpieniu. Chorzy wymagają troskliwej opieki, nie tylko medycznej, ale też psychologicznej, duchowej - przekonywał dr Borowski-Beszta.
Temat "Wolontariusz hospicyjny na wzór Chrystusa Sługi. W sercu misji Kościoła" przedstawił ks. dr hab. Jacek Kucharski z KUL i WSD w Radomiu. - Fundamentem każdego wolontariusza powinna być modlitwa. Każda osoba, która pochyla się nad cierpiącym, powinna czerpać wzór od samego Chrystusa, który czynił to wielokrotnie w czasie swojej posługi na ziemi. Ten wzór Chrystusa jako sługi, nie zamyka się tylko i wyłącznie do ludzi wierzących, lecz posiada też wymiar ponadczasowy - przekonywał prelegent.
Uczestnicy konferencji mieli okazję zapoznać się ze stanem budowy wioski hospicyjnej w Sołtykowie. To będzie dom dla każdego, kto będzie potrzebował pomocy. Budowane hospicjum będzie jedynym w kraju, w którym będą przebywać nie tylko chorzy, ale również ich rodziny. W głównym budynku hospicjum będzie miejsce dla 52 osób, w tym 12 łóżek dla dzieci. Wokół tego budynku zostały zbudowane domki, w których będą mogli przebywać chorzy z najbliższymi. W hospicjum będzie również możliwość dziennego pobytu dla chorych. Obiekt znajduje się obecnie w stanie surowym zamkniętym. Ma 7,5 tys. metrów wraz z basenem rehabilitacyjnym.
W czasie konferencji wystąpili: dr Robert Wiraszka (Zmiana postrzegania świata po rozpoznaniu choroby nowotworowej); dr hab. Bożena Baczewska (Komunikacja z chorym w stanie terminalnym i jego rodziną. Porady praktyczne); prof. dr hab. Krzysztof Leśniewski (Głoszenie Dobrej Nowiny w posłudze wolontariuszy hospicyjnych); dr Jadwiga Pyszkowska (A po co to Hospicjum?); prof. dr hab. n. med. Wojciech Leppert (Rola wolontariusza w zespole opieki hospicyjnej paliatywnej); dr Jolanta Stokłosa (Posługa wolontariusza hospicyjnego dziś). Na koniec Mszy Świętej przewodniczył biskup Marek Solarczyk. Odbył się także koncert Antoniny Krzysztoń.