Obchody piątej rocznicy poświęcenia kaplicy wieczystej adoracji im. św. Jana Pawła II w Jedlni Kolonii, na obrzeżu Puszczy Kozienickiej, odbyły się wieczorem 30 listopada. Właśnie tego dnia w 2019 roku rozpoczęła się tam nieustanna adoracja w intencji rodzin i małżeństw.
Gościem specjalnym uroczystości był ks. Bolesław Szewc, kapłan zaangażowany we wspólnotę Adoracja w Drodze, opiekun Bractwa Adoracyjnego w parafii św. Józefa Oblubieńca NMP na Kole w Warszawie. - Pięć lat jest to okazja, aby przypominać, że adoracja nie jest jedynie czynnością pobożną, lecz w takich miejscach adorujemy Króla nieba i ziemi, gdzie znajduje się się prawdziwy ośrodek władzy na świecie - powiedział duszpasterz.
Wieczysta adoracja w kościele św. Józefa Oblubieńca rozpoczęła się w 1986 roku. Od 38 lat nie było tam ani jednego dnia, ani jednej godziny, w której Jezus Eucharystyczny pozostawałby sam, bo zawsze byli adorujący go ludzie. Do dziś jest to jedyny kościół w Warszawie otwarty dla wiernych całą dobę oraz najstarsza nieustanna Adoracja w Polsce.
Gospodarzem spotkania była ks. Sławomir Płusa, prezes Fundacji Płomień Eucharystyczny. - Dzisiaj obserwujemy słabe relacje rodzinne, gdzie trudno o miłość, gdzie trzeba dużo wybaczenia, uzdrowienia i pojednania. Nasza kaplica to miejsce duchowej więzi i bliskości wspólnoty w Chrystusie - powiedział ks. Płusa, dodając jednocześnie, że niebawem w diecezji radomskiej powstanie druga kaplica wieczystej adoracji. Będzie się ona znajdowała w parafii św. Brata Alberta w Skarżysku-Kamiennej.
W uroczystości udział wzięła m.in. Grażyna Szmidt. Dla niej kaplica wieczystej adoracji to niezwykłe miejsce, gdzie dokonuje się wiele cudów. - Mam znajomą, której córka od pięciu lat starała się o potomstwo. Dzięki modlitwie mają już trójkę dzieci. Dlatego jest to szczególne dla mnie miejsce. Jestem szczęśliwa, że mogę przyjeżdżać tutaj na nocną adorację - powiedziała.
Katarzyna Mrozińska należy do zarządu Fundacji Płomień Eucharystyczny. Współpracuje również z liderami nocnej adoracji. - Te osoby troszczą się, dbają o to, żeby właśnie przez te godziny nocne najtrudniejsze trwać przy Bogu. I to jest niesamowita łaska. Ta kaplica jest moim domem, jest takim kawałkiem nieba na ziemi. W czasach chaosu, gdzie wszystko nas rozrywa, gdzie nie ma stabilizacji, tutaj daleko od ludzi, na skraju Puszczy Kozienickiej, jest miejsce, gdzie czujesz się u siebie i jesteś pełen pokoju - przekonywała K. Mrozińska.
Kaplica wieczystej adoracji pod wezwaniem św. Jana Pawła II w Jedlni-Kolonii koło Pionek została otwarta w listopadzie 2019 roku. Poświęcił ją wówczas biskup Henryk Tomasik. To jedyne w diecezji radomskiej i jedno z nielicznych w Polsce miejsc, w którym jest prowadzona całodobowa adoracja Najświętszego Sakramentu. Jest tam również niezwykła pamiątka po papieżu Polaku, czyli piuska, w której konsekrował on sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie.
Budowa kaplicy wraz z domem zakonnym została sfinansowana z ofiar wiernych, a za budowę i dalsze utrzymanie obiektu odpowiada Fundacja Płomień Eucharystyczny, złożona głównie z osób świeckich.
Inicjatorem powstania kaplicy był ojciec Joseph Vadakkel ze Zgromadzenia Misjonarzy Najświętszego Sakramentu z katolickiego stanu Kerala w Indiach. Jego misją było promowanie adoracji eucharystycznej, a on sam założył dwa centra adoracji w Niemczech i Holandii. Trzecie takie centrum w Europie powstało właśnie w parafii Jedlnia.
Kaplica jest otwarta przez całą dobę, siedem dni w tygodniu w intencji rodzin w diecezji radomskiej, całej Polsce oraz na całym świecie. Może tam modlić się każdy chętny.