Wspólnota seminaryjna 12 stycznia zaprosiła członków Towarzystwa Przyjaciół Wyższego Seminarium Duchownego w Radomiu na spotkanie opłatkowe.
W spotkaniu uczestniczyli członkowie Towarzystwa Przyjaciół WSD, rodziny alumnów i ich znajomi. - Wspólnota przyjaciół seminarium jest dla nas bardzo ważna. Głęboko wierzymy w to, że modlitwa za nas ma sens, że Bóg działa w nas poprzez ludzi, którzy za nas się modlą, których Bóg stawia na naszej drodze. Tym wszystkim osobom odwdzięczamy się w ten sposób, że co tydzień we wtorek rano sprawujemy Mszę św. w intencji żyjących i zmarłych członków towarzystwa. Za tę modlitwę dziękuję i o taką modlitwę proszę - mówi ojciec duchowny alumnów ks. Karol Kowalczyk, moderator TPS.
Uczestników spotkania w auli Jana Pawła II przywitał rektor ks. Marek Adamczyk. Konferencję na temat jubileuszy w Kościele wygłosił ks. Jacek Mizak, wicerektor WSD.
Mszy św. w kaplicy seminaryjnej przewodniczył bp Marek Solarczyk. - Seminarium nie jest tylko budynkiem i instytucją. To jest dom życia. Alumnów, profesorów, wychowawców wspieracie sercem i modlitwą. To wyjątkowy znak wspólnoty. Dziś jest Niedziela Chrztu Pańskiego, kiedy rozważamy prawdę o chrzcie Pana Jezusa, ale odwołujemy się do chrztu każdego z nas. Ten sakrament jest taką bramą nieba, która się otwiera, objawia Boże łaski, przez którą dostrzegamy to, co wieczne i jesteśmy uczestnikami życia wiecznego - mówił biskup radomski
Homilia bp. Marka:
Gość RadomskiPo Eucharystii uczestnicy w refektarzu przełamali się opłatkiem. Życzenia zaproszonym gościom złożył al. Szymon Figarski. - Niech Chrystus rodzi się w waszym życiu nie tylko raz w roku, nie tylko od święta, ale niech przychodzi do waszej codzienności, do waszych rodzin, miejsc pracy i nauki, chwil radości i dumy, ale też smutku i porażki. Niech pośród zamętu współczesności Chrystus wprowadza w wasze serca prawdziwy oraz trwały pokój i ukojenie. Życzę wam, aby rok 2025, rok jubileuszowy, rok łaski, był dla was pomyślny i owocny. Niech towarzyszy wam nadzieja dająca odwagę w codziennym stawianiu czoła przeciwnościom, nadzieja "która zawieść nie może" bo stała się ciałem - mówił alumn.
Ks. Karol Kowalczyk, moderator TPS, przypomniał słowa papieża Franciszka z homilii, którą wygłosił podczas pasterki: "Bóg przychodzi, nawet gdy nasze serce przypomina ubogi żłób. - Wszystkim wam, drodzy siostry i bracia, życzymy, głębokiej wiary w to, że Bóg gotów jest przyjść do ciebie, właśnie takim, jakim teraz się czujesz, właśnie w tym miejscu życia, w jakim jesteś, bez względu na to, czy przypomina on wykwintną rezydencje, skromne mieszkanie, czy ubogi żłób. Może chciałabyś, może chciałbyś otworzyć przed Nim, pokazać Mu tylko tę swoją najlepszą stronę, wiedz, że On chce być z tobą nawet tam, a może właśnie najbardziej tam, gdzie jest ci najtrudniej. W tym, co najbardziej wstydliwe, w tym, gdzie doświadczasz największej swojej słabości. Życzymy każdej i każdemu z was doświadczenia tego, jak zaskakujący, niespodziewany potrafi być Bóg, skoro na próżno szukać Go w pałacach, a Boże Narodzenie wydarzało się tak bardzo inaczej, inaczej od naszych wyobrażeń, albo oczekiwań na temat tego, jak Bóg ma działać w życiu człowieka. W dalszej części swojej homilii papież zaprosił nas: "powróćmy do żłóbka, spójrzmy na szopkę, na czułość Boga, która objawia sic w obliczu Dzieciątka Jezus". Życzymy wam, byście tę czułość Boga przyjęli i podzielili się nią z waszymi bliskim oraz z tymi, którym pod wpływem różnych doświadczeń życia trudno jest uwierzyć w dobroć Boga i innych. A jeśli Bóg przychodzi, nawet gdy nasze serce przypomina ubogi żłób, to możemy wtedy powiedzieć: nadzieja nie umarła, nadzieja jest żywa ogarnia nasze życie na zawsze! Nadzieja nie zawodzi - mówił ks. Kowalczyk. Niech Duch Święty ożywia w nas tę nadzieję, to pragnienie Boga i podpowiada co robić, jak żyć, by przywracać nadzieję innym - życzył ks. Kowalczyk.
Danuta Seweryn z parafii Mirzec, mama ks. Leszka Seweryna, podkreśla, że do WSD przyjeżdża od 16 lat. - Bardzo mile to wspominam. Modlitwa w intencji księży i kleryków jest bardzo ważna i bardzo pomaga wytrwać, żeby mogli służyć Bogu i ludziom, żeby w tej wspólnocie były jedność, miłość i wzajemne zrozumienie - mówi pani Danuta.
W spotkaniu uczestniczyli Ewa i Roman Walczakowie z parafii św. Jana Chrzciciela w Jastrzębiu. - Podjęłam się adopcji jednego z alumnów. Modliłam się za niego. Byłam na Mszy prymicyjnej i na święceniach tego alumna. Wtedy poznałam osobiście osobę, za którą się modliłam. To było niesamowite przeżycie. Powiedział mi, że bardzo potrzebował tej modlitwy i jest wdzięczny wszystkim tym, którzy go wspierali. Wiemy że wspólnota seminaryjna modli się za nas. Dla nas to ważne, bo każdy potrzebuje darów Bożych - podkreślają państwo Walczakowie.