Biskup Marek Solarczyk przewodniczył 25 stycznia Mszy św. w kościele pw. św. Apostołów Piotra i Pawła w Gowarczowie. Tego dnia minęła 35. rocznica śmierci ks. Antoniego Kocińskiego, który został zamordowany przez nieznanych sprawców. Po Eucharystii wierni z księżmi udali się na cmentarz. Na miejscu zostały zapalone znicze na grobie ks. Kocińskiego.
Biskup Marek Solarczyk na początku liturgii modlił się, aby „dzieła, którym tak oddany był ksiądz Antoni, dalej trwały i owocowały, aby dla każdego, a może szczególnie dla tych, którzy nie przyjmują dzisiaj Chrystusa, były dotknięciem Bożej miłości, która przemieni ich serca”.
Proboszcz parafii ksiądz Dariusz Stańczyk mówił, że o śmierci ks. Kocińskiego dowiedział się, będąc w Ostrej Bramie. - To były trudne czasy. Zamordowano wówczas ks. Stefana Niedzielaka. Też można było usłyszeć, że doszło do tego w czasie napadu rabunkowego. Potem w Białymstoku zamordowano ks. Stanisława Suchowolca. I też były pomówienia, że stało się to po wizycie duszpasterskiej. Rok po tych wydarzeniach zginął ks. Antoni Kociński, który był bestialsko torturowany na starej plebanii. Był przypalany gorącym żelazkiem. Jego męczarnia trwała jeszcze dziewięć dni. Nie odzyskał przytomności do śmierci - mówił ks. Stańczyk.
Bp Marek Solarczyk mówił w homilii, że przez całe swoje życie ks. Kociński był oddany Bogu, dawał świadectwo swojej wiary i pobożności. - W to wszystko wpisuje się tajemnica męczeńskiej śmierci, tragicznej śmierci księdza Antoniego. Pamięcią dzisiaj wracam do śmierci ks. Sylwestra Zycha, który zginął w lipcu 1989 roku. Wówczas mówiło się, że stało się to w niewyjaśnionych okolicznościach. Dlaczego o tym mówię? Bo dzisiaj też stajemy przede wszystkim jako ci, którzy przeżywają już rok jubileuszowy. Tak po ludzku, szukamy gdzieś pewnego uzasadnienia, wytłumaczenia, jak to się może dokonać, żeby ci, którzy nie przyjęli, dla których Chrystus jest nieobecny, wręcz z nim walczą, żeby przemieniło się ich serce. I dzisiaj, kiedy to przywołujemy, przede wszystkim chcemy właśnie spojrzeć w taki sposób, z nadzieją, na to wszystko, co Bóg nam ofiarował, na to wszystko, co niósł również ksiądz Antoni, na to wszystko, co my możemy nieść - mówił pasterz Kościoła radomskiego.
Na koniec liturgii głos zabrali wierni, którzy wspominali zaangażowanie duszpasterskie ks. Kocińskiego w parafii Gowarczów. To właśnie z jego inicjatywy zostały wybudowane dwie kaplice dojazdowe: w Rudzie Białaczowskiej i Sielcu.
Więcej w numerze 5. „Gościa Radomskiego" na 2 lutego.
(obraz) |