25 mężczyzn rozpoczęło kurs dla szafarzy nadzwyczajnych Komunii świętej. Pierwsze zajęcia odbyły się w gmachu Wyższego Seminarium Duchownego w Radomiu. Podstawowym i najważniejszym zadaniem przyszłych szafarzy będzie posługa wśród chorych.
Ksiądz Herc, który jest wykładowcą liturgiki w radomskim seminarium i diecezjalnym duszpasterzem szafarzy Komunii Świętej oraz proboszczem parafii pw. Zesłania Ducha Świętego w Radomiu przypomniał, że szafarze od 20 lat są obecni w parafiach w Kościele radomskim.
- Tak się złożyło, że w tym roku obchodzimy nie tylko Rok Święty, ale również 20-lecie obecności szafarzy w naszych wspólnotach parafialnych. To właśnie bp Zygmunt Zimowski zdecydował, aby szafarze byli obecni w naszych parafiach. W 2005 roku obchodziliśmy Rok Eucharystii. Cieszymy się, bo w kursie udział biorą mężczyźni z parafii, w których do tej pory nie było posługi szafarza. Rozpoczynamy intensywny czas formacji, aby 5 kwietnia ustanowić nowych szafarzy - wyjaśnił ks. Herc.
Dodał, że głównym zadaniem szafarzy będzie zanoszenie Komunii Świętej chorym w niedzielę. Dotyczy to tych osób, które nie mogą fizycznie uczestniczyć w Eucharystii w kościele, ale czynią to za pośrednictwem transmisji radiowych lub telewizyjnych. - Ten kurs to czas formacji duchowej, intelektualnej i praktycznej. Wszystko, co potrzebne szafarzom, żeby mogli owocnie posługiwać - dodaje ks. Herc
W diecezji radomskiej kursy przygotowujące do posługi szafarzy odbywają się co dwa lata. W tegorocznym uczestniczy 25 mężczyzn. Wśród nich Arkadiusz Wachowicz z parafii pw. Chrystusa Króla w Radomiu. - Zdecydowałem się, bo poprosił mnie nasz proboszcz ks. Marcin Andrzejewski. Ponadto pogłębiam swoją formację w neokatechumenacie. Mniej więcej wiem, na czym polega bycie szafarzem. Ale chcę wiedzieć więcej, dlatego uczestniczę w tym kursie. Będę mógł zanosić Chrystusa chorym. Swoją służbę chcę również traktować jako wyraz świadectwa chrześcijańskiego - podkreślił uczestnik kursu.
Podobnego zdania jest także pan Paweł z parafii Świętego Marcina w Tomaszowie Mazowieckim. - Zmobilizowała mnie dzisiejsza sytuacja Kościoła. Poprzez bycie szafarzem chcę dać świadectwo swojego życia, że mimo wszystko warto w dzisiejszych czasach być we wspólnocie Kościoła. Nie zawsze byłem blisko Boga. Można powiedzieć, że byłem takim letnim chrześcijaninem - powiedział kandydat na szafarza.
Obecnie w diecezji radomskiej posługuje 200 szafarzy. Posługę pełnią w około 150 wspólnotach parafialnych na 300 istniejących.