Ten pomnik to coś więcej niż kamień…

W Ciepielowie odbyła się 24 marca uroczystość odsłonięcia pomnika poświęconego Polakom ratującym Żydów w czasie drugiej wojny światowej. Modlitwę przy monumencie odmówił ks. Marek Adamczyk, rektor Wyższego Seminarium Duchownego w Radomiu, a wśród osób, które go odsłoniły, był prezydent Polski Andrzej Duda.

4m 29s

Prezydent Duda w swoim przemówieniu podziękował wszystkim, którzy przyczynili się do powstania pomnika. Wyraził nadzieję, że goście z innych krajów, którzy będą przebywać w Ciepielowie, dowiedzą się, że w Polsce w czasie wojny za ukrywanie Żydów groziła kara śmierci. – I każdy, kto pomagał, kto ukrywał, musiał się liczyć z tym, że zabiją nie tylko jego, ale także jego najbliższych. Ten pomnik upamiętnia ponad 30 osób, które zostały w tamtych grudniowych dniach 1942 roku pomordowane. Brutalnie, z niezwykłym okrucieństwem, poprzez wrzucanie żywcem w płomienie, poprzez bezwzględne zabijanie, strzelanie w głowę i w plecy, poprzez mordowanie dzieci, bo to właśnie dzieci najwięcej zostało zabitych. Nie mieli szacunku, ani litości dla nikogo. Wszyscy o tym wiedzieli, tym większe było bohaterstwo wszystkich tych, którzy wspierali – mówił Andrzej Duda. 

Burmistrz Ciepielowa Artur Szewczyk mówił z kolei, że dla mieszkańców uroczystość jest  wydarzeniem historycznym, które na zawsze zostanie w sercach i pamięci. Zanim wspomniał o wymordowaniu mieszkańców za pomoc Żydom, wspomniał tragiczne wydarzenie z 8 września 1939 roku, kiedy w okolicach Ciepielowa, żołnierze Wehrmachtu rozstrzelali bestialsko ponad 300 polskich żołnierzy. – Ale my dzisiaj spotkaliśmy się przed pomnikiem w związku z innym wydarzeniem, równie tragicznym i bolesnym. 6 grudnia 1942 rok, niemieccy żandarmi zapędzili rodziny Kowalskich, Obuchiewiczów, Kosiorów, Skoczylasów i nieznaną liczbę Żydów do zabudowań, po czym spalili ich żywcem. Czy można sobie wyobrazić coś gorszego, jak śmierć w płomieniach rodziców obejmujących swoje dzieci, patrząc bezradnie, jak giną w płomieniach? – pytał burmistrz Ciepielowa. 

Podkreślał, że rodziny te pokazały swoje człowieczeństwo, empatię, miłość do bliźniego. Mówił, że w obliczu śmierci udzielili pomocy tym, którzy jej wówczas wymagali. – Wiedząc, że groziła kara śmierci za ukrywanie Żydów, nie tylko dla ukrywającego, ale i całych jego rodzin, nie ulękli się. To byli prawdziwi herosi, prawdziwi bohaterowie – mówił samorządowiec.

Głos zabrała także Agnieszka Stępień z domu Kowalskich, która jest wnuczką Jana Kowalskiego, jedynego, który ocalał z mordów dokonanych przez Niemców. Mówiła, że osoby, których imiona i historie są uwiecznione na pomniku, dokonały trudnych wyborów, a w ich czynach odbijała się odwaga, miłość do drugiego człowieka oraz niezłomna wiara w wartość ludzkiego życia. Dodała, że pomnik stanowi symbol pamięci i wdzięczności za ich odwagę, poświęcenie i człowieczeństwo, które pozostaną wiecznym świadectwem dla przyszłych pokoleń. Zachęcała, aby monument stał się przestrogą, ale i inspiracją. – Ten pomnik to coś więcej niż kamień, to przypomnienie, że odwaga i współczucie nie mają granic – zakończyła Agnieszka Stępień.

Z kolei Karol Nawrocki, prezes IPN, dodał, że miłosierdzie, wartości chrześcijańskie, miłość do drugiego człowieka sprawiły, że Polacy byli gotowi do pomocy Żydom w czasie II wojny światowej i byli gotowi za miłość i miłosierdzie oddawać swoje życie.

Idea budowy pomnika w Ciepielowie narodziła się w 50. rocznicę niemieckiej zbrodni. 6 grudnia 1992 roku premier Waldemar Pawlak i ambasador Izraela Miron Gordon wmurowali w Ciepielowie kamień węgielny, jednak inicjatywa nie miała ciągu dalszego. W roku 2009 prezydent Lech Kaczyński przyznał zamordowanym przez Niemców za ukrywanie Żydów rodzinom Kowalskich, Obuchiewiczów, Kosiorów i Skoczylasów pośmiertnie Krzyże Orderu Odrodzenia Polski, a rodzinom ofiar wręczyli je na premierze filmu „Historia Kowalskich” Maria Kaczyńska oraz szef Kancelarii Prezydenta Władysław Stasiak. 6 grudnia 2017 roku zawiązał się ponad 30-osobowy Komitet Budowy Pomnika Polaków Ratujących Żydów w Ciepielowie. W 2023 roku Biuro Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN, odpowiadając na apel przedstawicieli Komitetu, podjęło współpracę z Urzędem Miasta Ciepielów i ogłosiło konkurs na projekt pomnika Polaków ratujących Żydów w Ciepielowie. Autorem zwycięskiej koncepcji został artysta rzeźbiarz Marek Dryniak. Na mocy zawartego porozumienia samorząd sfinansował fundament i zagospodarowanie placu, IPN pokrył koszty dokumentacji projektowej i wykonania upamiętnienia.

6 grudnia 1942 roku Niemcy zamordowali łącznie 30 Polaków, w tym 19 dzieci oraz co najmniej 2 ukrywanych Żydów. Po wojnie żaden ze sprawców tych mordów nie został pociągnięty do odpowiedzialności karnej.

« 1 »
oceń ten artykuł
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5