W Iłży koło Radomia od soboty odbywa się Turniej Rycerski. Miejscem wydarzenia jest miejscowy zamek, wzniesiony na pobliskim wzgórzu. Wydarzenie od 1993 roku przyciąga miłośników historii i kultury średniowiecza z całej Polski. W niedzielę część druga pokazów.
W trakcie turnieju widzowie podziwiają zbrojne konfrontacje rycerzy reprezentujących różne regiony kraju. Swoje umiejętności prezentują jedni z najlepszych rycerzy w Polsce, zdobywcy wielu laurów i trofeów, reprezentanci na arenach mistrzostw krajowych oraz międzynarodowych turniejów rycerskich. Wśród nich Jan Stefaniak z Centrum Dawnych Sztuk Walk w Warszawie. Rozmawialiśmy z nim tuż po pokazowej walce, która trwała 2 minuty. Rycerz w pełnym rynsztunku wyglądał jakby dopiero wyszedł z sauny. - Słońce i zbroja zrobiły swoje. A tak już poważnie, to zawsze się interesowałem średniowieczem i historią Polski - mówi miłośnik epoki średniowiecznej.
Do Iłży przyjechała również Maja Celińska. Nie przebiera się jednak w strój damy dworu, lecz chwyta za miecz i staje do boju z mężczyznami. - Jest to o wiele ciekawsze zajęcie niż siedzenie i dopingowanie rycerzom - uśmiecha się warszawianka. W turnieju udział bierze także Kacper Wysocki. Przyznaje, że od zawsze interesował się historią i fantastyką przygodową. - Zbroja i miecze kosztują, tarcze również, i w dodatku szybko się niszczą. Wiadomo, że nie od razu można kupić całe uzbrojenie. To powolny proces, ale warto - przekonuje.
Tłumy na zamku w Iłży świadczą o niezmiennie wysokiej frekwencji i popularności tego wydarzenia. - Fajnie impreza, ładna pogoda, i dużo się dzieje. Walki rycerskie są w porządku. Co roku jesteśmy zachwyceni organizacją oraz samym przebiegiem turnieju - mówili uczestnicy wydarzenia.
Gospodarzem turnieju jest Marek Łuszczek. - Pokazy sokolnicze, czy pokazy ognia, to wszystko, co przyciąga widzów. Myślę, że turniej jest adresowany do miłośników żywej historii - mówi burmistrz miasteczka.
Emil Karpiński, dyrektor miejscowego Centrum Kultury i Turystyki dodaje, że turniej jest adresowany do wszystkich, którzy chcą przenieść się w dawne czasy. - Rycerze walczą, są pokazy konne. To wszystko jest po to właśnie, żeby poczuć ten klimat średniowiecza. Cieszymy się z obecności 70 rekonstruktorów - poinformował dyrektor Karpiński.