1m 58s

Ośmiolatek sprawcą wypadku

O tym wypadku mówią wszystkie krajowe media. Dzieciak spowodował groźny wypadek, bo kazał mu kierować pijany ojciec. Doskonale znam to skrzyżowanie. Przejeżdżałem je z każdej strony kilka, jeśli nie kilkanaście tysięcy razy.

ks. Zbigniew Niemirski

|

11.02.2014 21:10GOSC.PL

dodane 11.02.2014 21:10
0

Nie chcę oceniać spraw oczywistych. Chcę zwrócić uwagę na coś innego. Krzyżówki gielniowskie, bo tak od lat nazywany jest ten drogowy węzeł, łączą dwa dość ruchliwe szlaki: ze wschodu na zachód, a więc z Lublina i Radomia do Opoczna i dalej do Łodzi, i z południa na północ, a więc z Kielc i Końskich do Drzewicy, a dalej do Warszawy. Dwie ważne drogi, choć ta pierwsza to krajowa dwunastka, więc jest ważniejsza. Ale jeśli pojedziemy tą drugą, szczególnie od południa, a więc od Końskich, przy odrobinie nieuwagi i zakładając, że jadący słabo zna ten szlak, owo skrzyżowanie pojawia się wręcz nagle i nieoczekiwanie. Na ostatnich kilkuset metrach droga prowadzi solidnym zjazdem.

Wiem, nic nie usprawiedliwia owej „odrobiny nieuwagi”. Ale historia tego miejsca pokazuje, że właśnie tutaj zdarzyło się wiele wypadków. Scenariusz wciąż ten sam: jadący od Końskich  samochód (na owym zjeździe), mimo że ostrzegają znaki, nie wyhamował przed skrzyżowaniem.

Tym razem było inaczej: ośmiolatek jechał dwunastką, miał pierwszeństwo. Wymusił skręt w kierunku Końskich. Owszem, w żadnym wypadku nie powinien kierować. Absolutnie się z tym zgadzam.

Ale może trzeba dokonać wnikliwej analizy. Kilka miesięcy temu samochód mojego kolegi, który jechał z Lublina do Opoczna, a więc mając pierwszeństwo, „skasował” inny pojazd, który wypadł z drogi od Końskich.

A ja sam, zbierając fotograficzne materiały do relacji o zimowych zagrożeniach, właśnie na gielniowskich krzyżówkach zrobiłem pod koniec stycznia fotografię TIR-a, który wypadł z drogi, lądując w rowie.

I zastanawiam się, co zrobić, by to skrzyżowanie stało się bardziej bezpieczne. Może warto pomyśleć o zamontowaniu tam świateł?


 

1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..