Ilu się więc zgromadziło?

W ocenie jednego z polityków majowe spotkanie opozycji miało być największym zgromadzeniem Polaków od 1956 r.

ks. Zbigniew Niemirski

|

GOSC.PL

dodane 08.05.2016 23:00
0

Chyba mu się zapomniały pielgrzymki Jana Pawła II do Polski. Sam byłem na nich niejednokrotnie.

Najpierw, jako licealista, byłem w czerwcu 1979 r. na placu Zwycięstwa i słuchałem Jana Pawła II, który wołał: „Niech zstąpi Duch Twój!”. Kilka lat potem byłem, jako kleryk, w Krakowie i obserwowałem wielotysięczne tłumy. Potem, już jako ksiądz, uczestniczyłem w papieskiej liturgii na krakowskich Błoniach. Na papieską Mszę św. przybyło około 1,5 mln wiernych. To dopiero było zgromadzenie!

Nie chodzi mi o matematyczną licytację, ale o fakt. Zgromadzeni na ostatnich marszach - i opozycji, i pozostałych - nawet nie zbliżyli się do liczby tych, którzy przybywali na spotkania z papieżem Polakiem.

Swoiście dotknęło mnie odwołanie do 1956 r. Zdaje się, że autorzy tego wspomnienia przywołali czas wiecu w Warszawie, gdy zgromadzono się i wiwatowano, witając komunistę Władysława Gomułkę. Obraz w istocie wielce „godny” wspomnienia. To był czas protestów robotniczych w Poznaniu. Sprawa wielka, bo za nią stało cierpienie i prześladowanie Polaków. A obok tego ów wiec i tamten I sekretarz komunistycznej partii, który potem został odsunięty od władzy po wydarzeniach gdańskich, po masakrze robotników z grudnia 1970 r.

Dzisiejszy tłum w stolicy został porównany do wiecu sprzed 60 lat. Czyżby w tyle głowy tych ludzi pobrzmiewała nadzieja na powrót Polski doby Władysława Gomułki? Osobiście wolę tłumy, które przybywały na spotkania z Janem Pawłem II. Mniejsza o liczbę zgromadzonych.

1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

E-BOOK DLA SUBSKRYBENTÓW

ADWENTOWA SZKOŁA MODLITWY