A mnie jest szkoda Bokwy

Ksiądz Ignacy nauczał teologii najpierw w sandomierskim, a potem radomskim seminarium przez ostatnich 30 lat.

Paweł Tarski

|

Gość Radomski 28/2019

dodane 11.07.2019 00:00
0

Po powrocie z Rzymu w 1988 r. był ojcem duchownym w sandomierskim seminarium i wykładowcą teologii dogmatycznej. Wcześniej, na Uniwersytecie Gregoriańskim, nie tylko zgłębiał najnowsze trendy naukowe, ale też napisał doktorat sumujący osiągnięcia w dziedzinie refleksji o Bogu, świecie i człowieku Karla Rahnera, niemieckiego jezuity, jednego z największych – obok Josepha Ratzingera – współczesnego teologa. Bardzo szybko doceniono naukowe możliwości ks. Ignacego Bokwy. Został wykładowcą na Akademii Teologii Katolickiej, obecnie Uniwersytecie Stefana Kardynała Wyszyńskiego. Tam habilitował się, a potem zrobił wszystko, czego wymagały przepisy, by otrzymać naukowy tytuł profesora.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy