Idol, który nie zawodzi

Ta pielgrzymka to znak, że odradza się dawna tradycja żywego wśród młodego pokolenia kultu św. Stanisława Kostki.

Rok temu do zbudowanego w 2000 r. kościoła pw. św. Stanisława Kostki w Smarkowie, wioski należącej do parafii św. Mikołaja w Końskich, sprowadzono relikwie patrona. Do tego urokliwego miejsca przyszli wówczas po raz drugi młodzi z Końskich i okolic, by oddać hołd swemu patronowi. W radosnym świętowaniu wzięło udział około 500 osób. Spotkaniu przewodniczył bp Stefan Siczek. Proboszcz i zarazem dziekan konecki, ks. Andrzej Zapart mówił wówczas: – Niewykluczone, że to właśnie sanktuarium stanie się miejscem pielgrzymek i spotkań młodzieży nie tylko z naszego terenu.

Teraz, po roku, młodzi znów przyszli do Smarkowa. Do pątników z Końskich i Nowego Kazanowa dołączyli pielgrzymi ze Stąporkowa i Niekłania. Młodym towarzyszyli także dorośli, wspominając, jak to przed laty w Końskich obchodzono całą oktawę ku czci św. Stanisława Kostki. Obok grup pieszych byli także ci, którzy przybyli na rowerach. W sumie w świętowaniu wzięło udział około tysiąca osób.

– Z naszej parafii wyruszyło blisko 150 osób. Naszym przewodnikiem był wikariusz, ks. Paweł Laskowski. Rozmodleni i ze śpiewem na ustach z młodzieżą pielgrzymowali także dorośli i małe dzieci, a wśród młodzieży grupa tych, którzy przygotowują się do przyjęcia sakramentu bierzmowania – opowiada pielgrzym z Nowego Kazanowa, Daniel Kiełbus. – Cieszyliśmy się, że możemy wziąć udział w tych rekolekcjach w drodze. Po około pięciu godzinach marszu dotarliśmy do Smarkowa. Tu uczestniczyliśmy we Mszy św., której przewodniczył ks. Andrzej Zapart, a na jej zakończenie ucałowaliśmy relikwie naszego patrona.

Gościnni i jak zawsze niezawodni mieszkańcy Smarkowa przygotowali dla wszystkich poczęstunek. A potem rozpoczął się radosny piknik, któremu przyświecało hasło: „Wiara czyni cuda, na pewno się uda pokonać trudności”. Wystąpili: Dziecięcy Zespół Pieśni i Tańca Stąporkowianka, Duraczów, Smarkowianki, Bębnowianki, Formacja Taneczna Rebels, Daria Szymańska i Sara Rzepecka.

Z pielgrzymki młodzi wracali autokarami. Żegnali się: Do zobaczenia za rok!


 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..