„A pamięć niech nie umiera…”

– Środowiska twórcze chcą przeprowadzić swoje wypominki, to znaczy Panu Bogu przedstawić wszystkich tych, którzy w kulturze dla Radomia poświęcili swoje życie, swoją pracę. Przede wszystkim chcemy wspomnieć tych, którzy odeszli w tym roku – mówił ks. prał. Wojciech Szary, rozpoczynając niedzielną Eucharystię o 20.00 w radomskiej katedrze. Gdy padały te słowa, na stopniach ołtarza zostały postawione trzy zapalone znicze poświęcone trzem osobom, które w tym roku pożegnały nasz świat: Grażynie Kłodnickiej – aktorce i dyrektorce Wydziału Kultury, Andrzejowi Minajewowi – radomskiemu artyście malarzowi, Jerzemu Wasiuczyńskiemu – aktorowi i reżyserowi, o którym mówi się, że to nestor Teatru Powszechnego w Radomiu.

– Jak na apelu żołnierzy, wsłuchajmy się w nazwiska tych, którzy tworzyli radomską kulturę – powiedział ks. Szary i odczytał listę, na której znalazło się ponad 250 osób. Przypomniał także wykonywany przez nich zawód. Listę kończyła grupa osób dopisanych przez uczestników Eucharystii.   Eucharystii w radomskiej katedrze przewodniczył ks. Wojciech Szary
Krystyna Piotrowska/GN

– Za uczonych, aby ich praca zawsze służyła prawdziwemu dobru wszystkich ludzi; – Za zmarłych twórców i artystów radomskiej ziemi, których polecaliśmy w wypominkach: malarzy, rzeźbiarzy, plastyków, muzyków, ludzi teatru, aktorów, architektów, budowniczych, pisarzy, poetów, naukowców i działaczy kultury, aby miłosierny Bóg nagrodził ich życiem wiecznym za ich twórczą pracę – tymi słowami modlono się w modlitwie wiernych.

Na Eucharystię zaprosiły środowiska twórcze Radomia, Wydział Kultury UM, Radomski Klub Środowisk Twórczych i Galeria „Łaźnia”. Zaduszkom towarzyszyło motto: „A pamięć niech nie umiera…”. Jak powiedział ks. Szary, te modlitewne spotkania staną się tradycją. Przyszłoroczne, tak jak i to, odbędzie się w radomskiej katedrze w drugą niedzielę listopada o 18.00. – Myślę, że takie modlitewne spotkania są potrzebne, bo nie dość, że są okazją, by pomodlić się za zmarłych twórców z naszej ziemi, to jeszcze pozwalają uzmysłowić sobie, ilu ich było i jak wielki był ich wkład w kulturę narodową – powiedział Jerzy Kutkowski, artysta fotografik.