Nie jestem stąd. Moim rodzinnym miastem jest Opoczno. Ale mieszkam tu od ponad 20 lat. Im bardziej poznaję jego dzieje, tym bardziej jestem dumny, że tu żyję, mieszkam i pracuję.
Opłatek na deptaku, a dokładnie incydent z nachalnym zabieraniem wody „Zbyszko”, upubliczniony w internecie, stał się motywem kpin ze społeczności miasta.
Mieszkańcy mówią, że sprawa drwin z Radomia zaczęła się po robotniczym proteście z czerwca 1976 r. „Gdyby nie Ursus i Radom, jedlibyście chleb z marmoladą” – mówiono w PRL-u po tamtych wydarzeniach. To z jednej strony, a z drugiej władze karały miasto zmniejszeniem dotacji i świadomym ustawieniem go w drugim szeregu rozwoju.
Po upadku minionego ustroju Radom został boleśnie dotknięty przemianami. Produkowano tu broń dla wojsk Układu Warszawskiego. Gdy ten upadł, niepotrzebne stały się też karabiny z radomskiej zbrojeniówki. I miasto oberwało za tamte przemiany. Gigantyczne bezrobocie stało się ceną, jaką miasto płaciło za czas przemian. To wtedy mogliśmy oglądać serial „Czterdziestolatek – dwadzieścia lat później”, gdzie pojawili się szemrani przedsiębiorcy z Radomia. Mit złego, śmiesznego miasta rósł. Wręcz obrastał w piórka.
Ale Radom nie poddawał się. Powoli budował swoją pozycję. Dziś ma godną pozazdroszczenia w skali całego kraju siedzibę szkoły muzycznej, finalizuje sprawę budowy lotniska cywilnego, na Air Show przyjeżdża ćwierć miliona gości, posiada świetne drogowe połączenie z Warszawą, od 20 lat jest biskupią stolicą, ma fantastyczne szkoły średnie, jak choćby LO im. Jana Kochanowskiego, wychowujące rzesze olimpijczyków.
Czego więc brakuje Radomiowi? Myślę, że problemem jest dysproporcja między rozwiniętą sferą technokracji a nieco rachityczną przestrzenią dziedzin humanistycznych. Resursa Obywatelska, Muzeum Jacka Malczewskiego, Biblioteka Miejska i inne ośrodki kultury działają świetnie, ale ze swoimi inicjatywami nie docierają do szerszego odbiorcy.
A jest się czym chwalić. Radomska Piotrówka to miejsce, które dowodzi, że Radom kształtował polską państwowość jeszcze w okresie Piastów. Zamek przy kościele farnym jest świadkiem jagiellońskiej wielkości Radomia, gdzie powstała konstytucja „Nihil novi”. No, a protest z czerwca 1976 r. był kamieniem milowym w budowie naszej obecnej niepodległości.