Festyn jest okazją do integracji parafian i zbiórki funduszy na budującą się świątynię.
Już po raz trzeci parafia Świętego Krzyża na radomskim Halinowie zorganizowała festyn rodzinny. – Chodzi nam o integrację naszej społeczności, ale nadrzędnym celem jest zbiórka funduszy na budowę naszej świątyni. Od momentu, gdy ruszyła budowa, zaczęliśmy się wspólnie jednoczyć i mogę powiedzieć, że jest to najwspanialsza wspólnota, jaką można sobie wymarzyć – przyznaje proboszcz ks. Piotr Szymański.
W ubiegłym roku z festynu na budowę kościoła przeznaczyli ponad 5 tysięcy zł. Ich świątynia rośnie. Mury przekroczyły już cztery metry. – Mamy niewielką kaplicę, która już nie mieści parafian. Kaplica z roku na rok niszczeje – jej stan techniczny jest coraz gorszy. Przybywa mieszkańców i w tym celu budujemy nowy kościół. Mamy zatem wspólny cel. Zależy nam na tym. Wiemy, że to jest nasze wspólne dobro, chętnie się angażujemy we wszystkie przedsięwzięcia. Myślę, że nie będzie przesadą, gdy powiem, że jesteśmy taką jedną wielką rodziną, gdzie nie brakuje bardzo życzliwych ludzi – mówi parafianka Marzena Borowska.
W festynie uczestniczyli nie tylko parafianie, ale też mieszkańcy innych dzielnic i goście spoza Radomia. Przygotowano dla nich mnóstwo atrakcji. Przez cały czas przygrywał zespół muzyczny. Na scenie, którą były schody budującej się świątyni, wystąpiła orkiestra wojskowa oraz dzieci i młodzież. Wiele niespodzianek czekało na najmłodszych parafian. Oprócz konkursów sportowych były dmuchane zamki, malowanie twarzy i włosów. Po losy do loterii fantowej, którą prowadziły panie z Parafialnego Zespołu Caritas, ustawiła się długa kolejka. Główną nagrodą był rower. Panie i panowie z Kółek Żywego Różańca prowadzili kawiarenkę. Sprzedawali tam ciasta domowej roboty i napoje. Parafianie mogli też zaadoptować drzewka, które zostały posadzone na placu kościelnym.