Woda, muzyka i światło

Budzą skrajne emocje, ale koniecznie trzeba je zobaczyć.

A rzecz o nowych fontannach, które uroczyście otwarto w piątkowy wieczór. Plac przy zbiegu ulic Żeromskiego i Focha na wprost kościoła garnizonowego od dawna kojarzył się z fontannami. A dokładnie od trzydziestu sześciu lat. W 2010 roku zadecydowano, że fontanny trzeba unowocześnić i wtedy został ogłoszony konkurs na nowe zagospodarowanie wspomnianego placu. Razem z konkursem ruszyły dyskusje o zasadności planowanej, nowej inwestycji. Wygrali zwolennicy zmian i plac zmienił się diametralnie, a dawne fontanny pozostały już tylko na fotografiach. W jednej części placu pojawiła się budowla, która łączy w sobie różne funkcje. W jej wnętrzu znajduje się szalet miejski, zaplecze techniczne fontann i jest miejsce na kawiarnię. Dach tej budowli, to kamienne schody i ławki – jak w amfiteatrze. To stąd najlepiej widać dwa miejsca, w których znajdują się fontanny. Jedno z nich, to płytkie oczko wodne z dyszą na środku, z której do góry tryska woda. Drugie miejsce, to niemal trzydzieści otworów, z których woda wzbija się do góry z poziomu chodnika.

Najmłodsi mieszkańcy miasta sprawdzali czy woda jest mokra i ciepła   Najmłodsi mieszkańcy miasta sprawdzali czy woda jest mokra i ciepła
Krystyna Piotrowska /GN
Na otwarcie fontann, które poprzedził występ radomskiej kapeli Bez Pardonu i spektakl uliczny „Serce Don Juana” w wykonaniu aktorów Krakowskiego Teatru Ulicznego Scena Kalejdoskop, przyszło bardzo wielu radomian, w tym tych najmłodszych. I to oni, zanim fontanny zaprezentowały się w całej swej krasie, korzystali z ochłody, jaką dawała w ten gorący wieczór tryskająca z nich woda. Wydawane przy tym okrzyki radości, niewątpliwie świadczyły o całkowitym zachwycie nad tą oddawaną dla uciechy mieszkańców, najnowszą miejską inwestycją. Zachwytu dzieci raczej nie podzielali dorośli, choć z trochę innego powodu. Zagospodarowanie placu budzi wiele kontrowersji. Najczęściej podawany argument to ten, że to, co na nim powstało nie pasuje architektonicznie do zabytkowych kamienic. Oczywiście byli też zwolennicy zmian. Jedno jest pewne. Trzeba to wszystko osobiście zobaczyć.

W oczekiwaniu na wielkie otwarcie   W oczekiwaniu na wielkie otwarcie
Ta budowla budzi najwięcej kontrowersji
Krystyna Piotrowska /GN
Z niecierpliwością oczekiwany moment prezentacji fontann nadszedł kilkanaście minut po 22.00. Zostały one podświetlone różnokolorowymi światłami i „zatańczyły” w rytm muzyki. Są bowiem tak zaprojektowane, że w zależności od głośności i natężenia muzyki strumień wody może być w nich wyższy lub niższy. Fontanna jest zaprogramowana do sześciu bardzo różnych utworów muzycznych. Ich wyboru dokonał dyrektor Radomskiej Orkiestry Kameralnej – Maciej Żółtowski.

To nic, że ubranie będzie mokre, ale za to jak fajnie pobrodzić sobie w wodzie   To nic, że ubranie będzie mokre, ale za to jak fajnie pobrodzić sobie w wodzie
Jak to się dzieje, że wypływa z chodnika - zastanawiały się dzieci
Krystyna Piotrowska /GN
Za przebudowę fontann i placu miasto zapłaciło około 4,7 miliona złotych.


 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..
TAGI: