W Trzy dni będzie ich cztery. Wynika to z obliczeń długości trasy.
Biegną systemem sztafety, choć jak mówi jeden z liderów pielgrzymki, Tadeusz Kraska ze stowarzyszenia Biegiem Radom, który ma na koncie niemal sto maratonów – to taki biegowy paradoks, że zakwasy zachęcają raczej do biegu niż jechania samochodem. Pielgrzymkę rok temu wymyślił ks. Piotr Popis, wikariusz z Pionek, pasjonat biegania, maratończyk. – Jesteśmy jedną biegaczą rodziną. Spotykamy się na wielu imprezach sportowych w ciągu roku, stąd ta odpowiedź na ideę biegowej pielgrzymki – mówi. Biegną śladem I Kolumny Radomskiej i dołączają do pieszych pątników ostatniego dnia pielgrzymki, by stamtąd wejść ze wszystkimi na Jasną Górę.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.