Nie chodzi o tegoroczne Rio, ale o Madryt sprzed dwóch lat.
Pochodzący z Opoczna misjonarz Świętej Rodziny jest proboszczem na przedmieściach Madrytu. Dwa lata temu zapewnili gościnę 3 tysiącom młodych, którzy przyjechali na Światowe Dni Młodzieży. Wśród nich byli też uczestnicy z naszej diecezji. Czy było warto? Czy tamte dni przyniosły jakieś trwałe owoce? Pytam o to w kontekście niedawno zakończonych Światowych Dni Młodzieży w Rio de Janeiro, a także tych, które czekają nas w Polsce w 2016 r. – Madryt jest miastem bardzo zlaicyzowanym, co nie znaczy zateizowanym. Młodzi często podkreślają, że są ochrzczeni, choć z praktykami religijnymi jest u nich nieraz bardzo słabo – mówi ks. Wiktorowicz.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.